Grizzlies lepsi od Nets w hicie dnia, Bulls zatrzymali Celtics

Getty Images / Justin Ford / Na zdjęciu: Ja Morant i Tyus Jones
Getty Images / Justin Ford / Na zdjęciu: Ja Morant i Tyus Jones

Przełamali się Philadelphia 76ers, odnosząc pierwsze zwycięstwo w nowym sezonie - pierwszą porażkę ponieśli natomiast Boston Celtics. Hit dnia padł łupem Memphis Grizzlies.

Kluczowa okazała się trzecia kwarta, która zakończyła się zwycięstwem Grizzlies aż 45:28. Gospodarze wypracowali sobie przewagę i kontrolowali ją już do ostatnich sekund, ostatecznie pokonując Brooklyn Nets po bardzo ciekawym meczu 134:124.

Genialny był duet Ja Morant - Desmond Bane. Liderzy Grizzlies rzucili w sumie 76 punktów (każdy z nich 38). Morant zapisał przy swoim nazwisku dodatkowo osiem zbiórek i siedem asyst. Bane też zanotował siedem kluczowych podań. 24-latek trafił aż 14 na 21 oddanych rzutów z gry, w tym 8 na 11 za trzy.

O ofensywę Nets w poniedziałek zadbali Kevin Durant i Kyrie Irving, którzy rzucili po 37 punktów, ale zawodnicy trenera Steve'a Nasha trafili w całym spotkaniu niewiele, bo tylko dziewięć rzutów za trzy. To już ich druga porażka w trzecim dotychczasowym występie.

Od 19 punktów straty w pierwszej kwarcie, do prowadzenia 65:54 po dwóch kwartach i zwycięstwa 120:102. Chicago Bulls znaleźli sposób, żeby zatrzymać Boston Celtics. - To krok do przodu w stronę tego, co chcemy zbudować - mówił po meczu środkowy "Byków", Nikola Vucevic.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: hit sieci z udziałem Sereny Williams. Zobacz, co robi na emeryturze

Czarnogórski środkowy skompletował potężne double-double: 18 punktów i aż 23 zbiórki, w tym 10 ofensywnych. DeMar DeRozan zaaplikował rywalom 25 "oczek", a 22 punkty, trafiając 9 na 10 oddanych rzutów z gry, zdobył Ayo Dosunmu.

Celtics, którzy do meczu w Chicago mieli bilans 3-0, oddali w poniedziałek aż... 100 rzutów z pola! Wykorzystali ich jednak tylko 37. Sporo pudłował między innymi Jaylen Brown (21 punktów, 8/23 z gry).

Philadelphia 76ers się przełamali. Drużyna z Pensylwanii sprostała roli faworyta i po trzech porażkach z rzędu, pokonała u siebie Indiana Pacers 120:106, odnosząc pierwszy sukces w sezonie 2022/2023.

James Harden gra, jak MVP. Leworęczny koszykarz tym razem otarł się o triple-double: 29 punktów, dziewięć zbiórek, 11 asyst, a 26 "oczek" wywalczył Kameruńczyk z francuskim paszportem, Joel Embiid. - Czułem się, jakbyśmy mieli bilans 0-82 - mówił Harden.

Kapitalny początek sezonu w wykonaniu Portland Trail Blazers. Drużyna prowadzona przez Chaunceya Billupsa odniosła właśnie czwarty triumf w czwartym dotychczasowym meczu! Blazers pokonali tym razem Denver Nuggets 135:110. Damian Lillard rzucił 31 punktów, a Anfernee Simons zapisał przy swoim nazwisku 29 "oczek".

Wyniki:

Philadelphia 76ers - Indiana Pacers 120:106 (33:23, 31:23, 26:30, 30:30)
(Harden 29, Embiid 26, Harris 18 - Haliburton 19, Hield 18, Smith 17, Mathurin 17)

Miami Heat - Toronto Raptors 90:98 (23:27, 20:21, 33:23, 14:27)
(Butler 26, Herro 22, Adebayo 14 - VanVleet 24, Siakam 23, Trent Jr. 18)

New York Knicks - Orlando Magic 115:102 (34:28, 31:31, 31:23, 19:20)
(Randle 25, Brunson 21, Barrett 20 - Banchero 21, Carter Jr. 17, Anthony 14, Wagner 14)

Chicago Bulls - Boston Celtics 120:102 (30:39, 35:15, 35:25, 20:23)
(DeRozan 25, Dosunmu 22, LaVine 19 - Tatum 26, Brown 21, Brogdon 12)

Houston Rockets - Utah Jazz 114:108 (21:18, 30:27, 26:28, 37:35)
(Porter Jr. 26, Green 25, Smith Jr. 21 - Clarkson 17, Markkanen 14, Olynyk 13, Vanderblit 13)

Memphis Grizzlies - Brooklyn Nets 134:124 (39:34, 25:35, 45:28, 25:27)
(Bane 38, Morant 38, Aldama 17 - Durant 37, Irving 37, Claxton 16)

Minnesota Timberwolves - San Antonio Spurs 106:115 (28:39, 29:28, 14:36, 35:12)
(Towns 27, Russell 25, Nowell 13 - Vassell 23, Johnson 18, Sochan 14, Poeltl 14)

Portland Trail Blazers - Denver Nuggets 135:110 (23:31, 32:30, 44:25, 36:24)
(Lillard 31, Simons 29, Grant 21 - Gordon 26, Porter Jr. 18, Hyland 15)

Czytaj także: Zapłaci za porażki? Zawodnicy Anwilu nie chcą zmiany trenera

Komentarze (0)