Goście pokazali swoją wyższość - relacja z meczu ŁKS - Sudety

Sudety Jelenia Góra wygrały pierwsze spotkanie ligowe z ŁKS-em Łódź. Pojedynek dla jednych i drugich był bardzo trudny, ale to koszykarze z Jeleniej Góry udowodnili swoją wyższość na parkiecie.

Do meczu inaugurującego rozgrywki I ligowe koszykarze ŁKS-u przystąpili bez podstawowych graczy Piotra Trepki, Jakuba Dłuskiego i Tomasza Pisarczyka. Z kolei Tomasz Prostak, który od nowego sezonu zasilił szeregi rywala - Sudetów Jelenia Góra, znacznie przyczynił się do zwycięstwa jeleniogórskiego klubu.

Przed spotkaniem ŁKS wymieniany był w roli faworyta, jednak te prognozy szybko rozwiał początek meczu. Ten należał do koszykarzy Sudetów, którzy od samego początku zagrali skutecznie z determinacją i bez żadnych kompleksów. Grali składnie, często zbierali pod tablicami i co najważniejsze celnie trafiali. Od samego początku dobrze spisywali się najwyżsi w zespole z Jeleniej Góry: Tomasz Wojdyła i Sławomir Nowak zbierając pod tablicami. Dobrze też swoje spotkanie przeciwko byłym kolegom rozpoczął Tomasz Prostak, zdobywca 20 punktów w całym spotkaniu. ŁKS zaskoczony takimi wydarzeniami na boisku nie potrafił nawiązać walki w tej kwarcie i musiał pogodzić się z porażką. Kolejne punkty Jenavora Wheatherspoona, Tomasza Wojdyły i Tomasza Prostaka wyprowadziły Sudety na 9-punktowe prowadzenie. W drugiej odsłonie ŁKS próbował się pozbierać i zatrzeć niemiłe wrażenie z pierwszej kwarty. Koszykarze za sprawą Kacpra Kromera i Michała Krajewskiego doprowadzili do remisu po 30, jednak w końcówce znów przebudzili się goście z Jeleniej Góry i to oni po pierwszej części meczu prowadzili 44:41.

Podopieczni Radosława Czerniaka wyraźnie zaskoczeni takim obrotem spraw próbowali "coś" zmienić w tym spotkaniu, ale to co robili ich rywale w obronie oraz ataku nie napawało optymizmem łódzkich kibiców. Tomasz Prostak z minuty na minutę grał coraz lepiej, a jego koledzy Sławomir Nowak i Tomasz Wojdyła co chwilę zbierali, jak nie pod swoim to pod koszem ŁKS-u. W efekcie na ostatnią częśc spotkania Sudety schodziły prowadząc 64:59.

Czwarta kwarta to nadal wyborna gra całego jeleniogórskiego klubu. Sudety zagrały niemal całym składem, oprócz Karola Cierzniewskiego i każdy z zawodników dokładał swoją cegiełkę do upragnionego pierwszego zwycięstwa w lidze. ŁKS próbował gonić wynik, ale gospodarzom nie starczyło sił, ani mobilizacji. ŁKS przegrał na własnym parkiecie z Sudetami Jelenia Góra 74:86.

ŁKS Łódź - Sudety Jelenia Góra 74:86 (16:25, 25:19, 18:20, 15:22)

ŁKS: Kenig 14, Krajewski 12, Kalinowski 13, Kromer 13, Wall 10, Szczepaniak 8, Bartoszewicz 4, Trepka 0, Grabowski 0.

Sudety: Prostak 20, Wojdyła 19, Kułyk 14, Wheatherspoon 11, Nowak 10, Samiec 6, Niesobski 4, Minciel 2, Urbaniak 0, Cierzniewski 0.

Źródło artykułu: