Oglądać tak grającego Polaka w NBA, to sama przyjemność. Jeremy Sochan znów popisał się efektownymi wsadami.
19-latek już na początku meczu z Memphis Grizzlies przeprowadził niesamowitą akcję. Debiutant San Antonio Spurs rozpędził się, zaatakował kosz i wykonał świetny wsad na próbującym zablokować go Jarenem Jacksonem. - O mój Boże! - krzyczeli podekscytowani komentatorzy Bally Sports Southwest.
Sochan był wtedy jeszcze faulowany, zdobył z tej akcji trzy punkty. Ale to nie koniec jego popisów.
Polak przypomniał o sobie na początku trzeciej kwarty. Pofrunął nad obrońcami Grizzlies, którzy tylko patrzeli, jak skrzydłowy zdobywa dwa punkty.
ZOBACZ WIDEO: Pamiętasz serbską gwiazdę?! 35-latka zachwyca urodą
Sochan w środę zapisał przy swoim nazwisku w sumie 11 "oczek", trzy zbiórki, pięć asyst, dwa przechwyty, trzy straty i trzy faule. Trafił 5 na 9 oddanych rzutów z pola (0/2 za trzy) i jeden jedyny wykonywany rzut wolny.
- Nigdy się nie poddają. Tego nie można nauczyć. Taki mają charakter. Jestem z nich bardzo dumny - mówił w rozmowie z mediami o swoich podopiecznych trener Gregg Popovich. Spurs walczyli do końca, ale ostatecznie musieli uznać wyższość Grizzlies (129:135).
Sochan nad Jacksonem:
Sochan efektownie na początku trzeciej kwarty:
Czytaj także: Łączyński: Szewczyk jak starszy brat. Brakuje mi go [WYWIAD]
Nagły zwrot akcji! Śląsk zmienił zdanie po szokującej porażce