Dariusz Szczubiał, trener Znicza Jarosław: Nie mamy nic do stracenia, dlatego zagramy bez respektu. Trudno przewidzieć, jak wypadniemy na tle tak silnego rywala, ale mam nadzieję, że zawodnicy dadzą z siebie wszystko. Nasza drużyna wybiegnie na boisko w takim zestawieniu, w jakim grała w przedsezonowych sparingach.
Artur Mikołajko, zawodnik Znicza Jarosław: Gramy pierwsze spotkanie w nowym sezonie z Mistrzem Polski. Musimy przede wszystkim zagrać dobrze w obronie i dobrze zastawiać pole pod tablicami, ponieważ nie dysponujemy wysokimi graczami i to właśnie może być decydujący czynnik w walce o zwycięstwo. Niestety można śmiało powiedzieć, że nie mieliśmy okresu przygotowawczego, te zawirowania z otrzymaniem licencji sprawiły, że jako ostatni zaczęliśmy budowanie i przygotowywanie drużyny do rozgrywek - w pierwszych meczach będzie to widać. Na pewno sporym wzmocnieniem są amerykańscy zawodnicy i głównie na nich liczymy i wiele będzie zależało od ich dyspozycji.
Tomasz Zabłocki, zawodnik Znicza Jarosław: Mieliśmy bardzo krótki okres przygotowawczy i do ostatnich dni ważyły się losy czy Znicz w ogóle przystąpi do rozgrywek, jednak dzięki dobrej pracy trenera uważam, że jesteśmy przygotowani do rozgrywek. Na pewno na plus było rozgrywanie dużej liczby meczów kontrolnych, ponieważ w tych spotkaniach sparingowych nowi zawodnicy mogli poznać swoich kolegów z drużyny.
Co do niedzielnego meczu mogę powiedzieć, że wynik jest sprawą otwartą i mogę zapewnić kibiców, że my nie złożymy broni i będziemy się bić o zwycięstwo.
Bartosz Sarzało, zawodnik Znicza Jarosław: Aby pokusić się o niespodziankę w konfrontacji z Mistrzem Polski musimy zagrać mądrze, popełniać jak najmniej strat. Musimy rywali zaskoczyć szybką grą, korzystać z czystych pozycji strzeleckich i jeżeli dobrze dysponowani będą gracze zza oceanu to może być różnie.
Piotr Szczotka, zawodnik Asseco Prokom Gdynia: Chcemy potwierdzić swoją siłę na boisku, ale to początek ligi, więc może być różnie. Ja; pamiętając, co działo się jeszcze kilkanaście tygodni temu, cieszę się że w ogóle dojdzie do tego pojedynku. Żadnego przeciwnika również nie należy lekceważyć. Znicz gra u siebie, na pewno będzie zdeterminowany i na pewno gra po to aby wygrywać - to jest sport i tu wszystko jest możliwe.