Trenował Grecję, już wygrał mecz Astorii. Dobre otrwarcie Skourtopoulosa

PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Trener Enea Abramczyk Astorii Bydgoszcz Athanasios Skourtopoulos.
PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Trener Enea Abramczyk Astorii Bydgoszcz Athanasios Skourtopoulos.

Olbrzymie emocje towarzyszyły starciu Suzuki Arki Gdynia z Enea Abramczyk Astorią. Po zaciętym meczu bydgoszczanie wygrali 88:85. Aż 22 punkty dla zwycięzców zdobył Daniel Szymkiewicz.

W pierwszej połowie stroną dominującą meczu w Polsat Plus Arenie byli goście. Dzięki dobrej grze Myke'a Henry'ego i Daniela Szymkiewicza Astoria toczyła bardzo wyrównany bój z Suzuki Arką, ale przewagę bydgoszczanie zbudowali, gdy na parkiecie przebywali Aleksander Lewandowski i Mike Smith. Po rzutach wolnych tego drugiego zespół z grodu nad Brdą prowadził już 39:29, ale inny plan na pierwsze dwie kwarty miał Novak Musić.

Serbski rozgrywający gdynian, w końcówce drugiej kwarty, wziął sprawy w swoje ręce i od wspomnianego stanu 29:39 zdobył siedem "oczek" do końca tej części i dzięki temu gospodarze zdołali odrobić większość swoich strat. Oba zespoły schodziły więc do szatni przy zaledwie jednopunktowym prowadzeniu gości - 43:42.

Po zmianie stron podopieczni Krzysztofa Szubargi rzucili się do ataku i nie tylko wyszli na prowadzenie, ale też odskoczyli nawet na sześć punktów. Goście nie byli jednak dłużni i odpowiadali dobrymi akcjami Smitha i Szymkiewicza. Swoje nadal grał jednak Musić. 24-latek momentami ogrywał swojego vis-a-vis (Smitha) jak juniora, dzięki czemu gdynianie po trzydziestu minutach prowadzili 63:61.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: miss mundialu nie daje o sobie zapomnieć. Co za zdjęcia!

W ostatniej kwarcie trwała bardzo zacięta walka obu drużyn. W kluczowych momentach bydgoszczanie, którzy wcześniej nie trafiali za trzy, odnaleźli swoją skuteczność w tym elemencie. Z dystansu przymierzyli Simons, Smith i Szymkiewicz i to dzięki nim Astoria wywiozła z Gdyni cenne dwa punkty. W ostatnich akcjach Musić i Fenner jeszcze odpowiadali, ale to było zbyt mało na gości, którym wynik na 88:85 rzutami wolnymi ustalił Nathan Cayo.

Suzuki Arka Gdynia - Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 85:88 (19:20, 23:23, 21:18, 22:27)

Arka: Novak Musić 28, Bartłomiej Wołoszyn 20, Adrian Bogucki 12, Adam Hrycianiuk 9, Trey Wade 7, DJ Fenner 5, Dominik Wilczek 4, Aleksy Janiec 0, Wiktor Sewioł 0.

Astoria: Daniel Szymkiewicz 22, Mike Smith 18, Myke Henry 13, Benjamin Simons 11, Nathan Cayo 7, Łukasz Frąckiewicz 6, Aleksander Lewandowski 4, Paulius Petrilevicius 4, Igor Wadowski 3, Jakub Stupnicki 0.

#DrużynaMZP+-Pkt
1 WKS Śląsk Wrocław 30 22 8 2540 2344 52
2 King Szczecin 30 22 8 2600 2465 52
3 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 30 20 10 2584 2426 50
4 Legia Warszawa 30 20 10 2536 2423 50
5 PGE Spójnia Stargard 30 18 12 2510 2462 48
6 Icon Sea Czarni Słupsk 30 17 13 2325 2221 47
7 Anwil Włocławek 30 17 13 2532 2395 47
8 Trefl Sopot 30 17 13 2468 2422 47
9 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 30 16 14 2561 2522 46
10 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 30 11 19 2464 2581 41
11 Muszynianka Domelo Sokół Łańcut 30 11 19 2292 2398 41
12 MKS Dąbrowa Górnicza 30 11 19 2544 2664 41
13 Polski Cukier Start Lublin 30 11 19 2414 2549 41
14 Tauron GTK Gliwice 30 10 20 2377 2516 40
15 Arriva Polski Cukier Toruń 30 9 21 2457 2618 39
16 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 30 8 22 2538 2736 38

Czytaj także:
Obronili przewagę! Polski klub w Final Four europejskiego pucharu >>

Źródło artykułu: WP SportoweFakty