- Mamy fantastyczny zespół, który może zdobyć mistrzostwo NBA i to jest nasz główny cel - powiedział Gortat w rozmowie z Dziennikiem Gazetą Prawną. - Chciałbym grać jak najwięcej i sprawić, żeby jak najlepiej nas zapamiętano. Chcemy się zapisać w historii - dodał.
Polski koszykarz w ubiegłym sezonie był jedynie zmiennikiem Dwighta Howarda i wszystko wskazuje na to, że tak będzie i teraz. - Obecnie nie mamy innego zmiennika - przyznał.
Gortat mógłby grać również jako silny skrzydłowy, ale jak sam przyznaje, przed nim jeszcze wiele pracy, aby być dobrym graczem na tę pozycję. - Żeby być silnym skrzydłowym trzeba być regularnym w rzutach z półdystansu. Oczywiście umiem rzucać, aczkolwiek są to rzuty nieregularne i zbyt często zdarza mi się pudłować . Potrafię mieć jeden lub dwa dni, kiedy wszystko trafiam, ale w następnych dniach oddaję dużo niecelnych rzutów. Muszę popracować nad regularnością w tym elemencie gry, by nie mieć problemów z trafianiem. No ale na dzień dzisiejszy trener nie daje mi szansy grać jako silny skrzydłowy - przyznał koszykarz.