Trefl zaczął Suzuki Super Puchar od zwycięstwa nad WKS Śląskiem Wrocław (79:70), w półfinale po dwóch dogrywkach pokonał Anwil Włocławek 93:91, a w niedzielę dokończył dzieła, ogrywając w hali Globus w Lublinie Polski Cukier Start 91:80.
Drużyna z Lublina drugi rok z rzędu awansowała do finału Pucharu Polski i drugi raz nie udało się jej sięgnąć po upragnione trofeum. Start znów był blisko, znów ma za sobą kapitalny turniej, ale podobnie, jak w 2022 roku, kończy go na drugim miejscu.
Lublinianie robili, co mogli. Jeszcze w drugiej kwarcie prowadzili różnicą dziewięciu punktów 37:29, ale finisz tej odsłony należał do Trefla, który ostatecznie prowadził do przerwy 47:45.
ZOBACZ WIDEO: Tak wygląda w wieku 35 lat. Zdradziła receptę na niesamowitą figurę
To był prolog, do tego co miało wydarzyć się w drugiej połowie. Drużyna Żana Tabaka podkręciła tempo, Garrett Nevels i Jarosław Zyskowski byli świetnie dysponowani, a dużo dobrego zrobił także Cameron Wells, który w sobotę przeciwko Anwilowi w ogóle nie grał.
Od stanu 70:70, Trefl zaliczył serię 11-2. To był kluczowy moment w całym spotkaniu. Sopocianie prowadzili 81:72. Wielkie rzuty trafiali wspomniani Zyskowski, Wells oraz Nevels. Trener Artur Gronek wziął dwie przerwy na żądanie, próbował coś zmienić, ale Start nie dał rady się już podnieść.
MVP turnieju finałowego został Nevels, zdobywca 27 punktów, siedmiu zbiórek i sześciu asyst. Amerykanin miał też pięć przechwytów. Zyskowski wywalczył w niedzielę 26 "oczek", a Wells otarł się o double-double (11 punktów, dziewięć asyst).
Trefl uzyskał w całym meczu 50-proc. skuteczności w rzutach z pola, popełnił ponadto tylko siedem strat. Strat miał ich dwa razy więcej, bo 14.
Drużynie z Lublina na nic zdał się fakt, że aż pięciu ich zawodników przekroczyło barierę dziesięciu zdobytych punktów. Gabe DeVoe i Dayshon Hassan Smith rzucili po 15 punktów, a Cleveland Melvin miał 14 "oczek". Start przegrał w finale, ale cały turniej w jego wykonaniu trzeba ocenić bardzo pozytywnie.
Trefl pokazał, że ma nieograniczone możliwości. I w tym sezonie będzie bardzo groźny, może nawet bić się o mistrzostwo Polski. Widać, że zespół Tabaka rośnie. A ten sukces może go dodatkowo napędzić.
Wynik:
Polski Cukier Start Lublin - Trefl Sopot 80:91 (23:18, 22:29, 20:23, 15:21)
Polski Cukier Start: Dayshon Smith 15, Gabe Devoe 15, Cleveland Melvin 14, Klavs Cavars 12, Troy Barnies 11, Mateusz Dziemba 8, Michał Krasuski 5, Bartłomiej Pelczar 0.
Trefl: Garrett Nevels 27, Jarosław Zyskowski 26, Cameron Wells 11, Jean Salumu 8, Wesley Gordon 6, Rolands Freimanis 5, Ivica Radić 4, Michał Kolenda 4, Andrzej Pluta 0, Błażej Kulikowski 0.
Czytaj także:
Tyle zgarnie zwycięzca. Szykują się duże zmiany
Zacięty konkurs rzutów za trzy! Zadecydował ostatni rzut