Pomarańczowe wciąż bez porażki - relacja z meczu MUKS Poznań - CCC Polkowice

Najlepszy mecz w tym sezonie zagrały w środę koszykarki MUKS Poznań. Nie wystarczyło to jednak, by pokonać faworyzowany zespół CCC Polkowice, który odniósł piąte zwycięstwo z rzędu i pewnie prowadzi w tabeli FGE.

Skazywany na wysoką porażkę MUKS rozpoczął bez respektu i z zaangażowaniem. Po kilku punktach Jennifer Rushing i trójce Esmery Vargas-Sanchez gospodynie wygrywały nawet 10:4. Taki stan utrzymał się do siódmej minuty, gdy Daria Mieloszyńska wyprowadziła swój zespół na prowadzenie, które CCC nie oddał już do końca. Polkowiczankom nie przeszkodziła nawet kontuzja Iriny Biriuk, która w połowie pierwszej kwarty została zniesiona z boiska z podejrzeniem kontuzji kolana.

Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 31:37, ale MUKS zasłużył na słowa uznania. Poznanianki - mimo wyraźnej przewagi fizycznej rywalek - wygrały rywalizację na tablicach. Nie pozwoliły również "odjechać" polkowiczankom na więcej niż 9 punktów.

Decydująca dla losów meczu była trzecia kwarta. Polkowiczanki ustawiły strefę, z którą zupełnie nie mogły poradzić sobie koszykarki z Poznania. Wejścia pod kosz kończyły stratami, a rzuty z dystansu nie dochodziły do celu. Jedyne trzy punkty w tej kwarcie zdobyła 17-letnia Magdalena Idziorek. Świetne w obronie CCC nie potrafiło przekuć tego w zdobyte punkty - podopieczne Krzysztofa Koziorowicza koszmarnie pudłowały i w efekcie zdobyły zaledwie 10 oczek. Wynik 34:47 nie pozostawiał jednak złudzeń, kto w tym meczu zdobędzie komplet punktów.

W ostatniej odsłonie Koziorowicz dał pograć zmienniczkom, a w MUKS do roboty wzięła się niewidoczna do tej pory Aleksanda Semmler. Zdobyła 11 z 18 punktów swojej drużyny, ale wystarczyło to jedynie na wygranie tej kwarty i zmniejszenie rozmiarów porażki.

- W obronie zagraliśmy swoje, daliśmy sobie rzucić 52 punkty, więc nie jest źle. W ataku natomiast było dużo gorzej. Ale nie jest sztuką wygrać, gdy wszystko wychodzi - podsumował spotkania Koziorowicz. - Gramy coraz lepiej, widać większe zgranie. Chcieliśmy pokazać się z dobrej strony i to się udało. A punktów będziemy szukać w innych meczach - dodała Iwona Jabłońska, trenerka poznanianek.

MUKS Poznań - CCC Polkowice 52:59 (17:20, 14:17, 3:10, 18:12)

MUKS: Aleksandra Semmler 14, Jennifer Rushing 9, Wilhelmina Wilson Denis 7, Esmery Vargas-Sanchez 7, Magdalena Idziorek 6, Barbara Skowronek 5, Marta Mistygacz 2, Ramona Casimiro 2, Adrianna Najtkowska 0, Magdalena Ziętara 0, Paulina Antczak 0.

CCC: Daria Mieloszyńska 17, Amisha Carter 14, Nadia Parker 9, Małgorzata Babicka 7, Anna Pietrzak 6, Katarzyna Bednarczyk 2, Veronika Bortelova 2, Natalia Trafimawa 2, Irina Biriuk 0, Elżbieta Paździerska 0.

Komentarze (0)