Monstrualny występ Nikoli Jokicia. Jeremy Sochan pauzował

Getty Images / Matthew Stockman / Na zdjęciu: Nikola Jokić
Getty Images / Matthew Stockman / Na zdjęciu: Nikola Jokić

Jak sam mówi, Nikola Jokić nie dba o statystyki. Liczą się dla niego tylko zwycięstwa jego drużyny. Ale te liczby, które skompletował w niedzielę, imponują.

Serb ma na swoim koncie dwa tytuły MVP sezonów zasadniczych i wydaje się, że pewnym krokiem zmierza po trzecie takie wyróżnienie z rzędu.

Nikola Jokić w niedzielnym meczu przeciwko Brooklyn Nets skompletował swoje 27. triple-double w tym sezonie. Te liczby robią wrażenie. 28-latek w 39 minut, które spędził na parkiecie, zanotował 35 punktów, 20 zbiórek oraz 11 asyst. Trafił 14 na 23 oddane próby z pola oraz 7 na 10 wolnych. Zabrakło jednak najważniejszego - zwycięstwa.

Nets pokonali Denver Nuggets na ich parkiecie 122:120, a Jokić przestrzelił rzut za trzy równo z końcową syreną.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poznaj człowieka, który strzela gole w... budowlanych rękawicach

- Bolesna porażka. Walczyliśmy do końca i daliśmy sobie szanse na odwrócenie losów meczu, ale się nie udało - komentował w rozmowie z mediami trener Nuggets, Mike Malone, którego drużyna wygrała czwartą kwartę 33:24. To jednak nie wystarczyło.

Drużyna z Brooklynu odniosła cenny sukces na trudnym terenie. Mikal Bridges rzucił 25 punktów, a Spencer Dinwiddie miał 15 oczek, sześć zbiórek i aż 16 asyst. To 39. sukces Nets w tym sezonie, a 22. porażka Nuggets.

- Nawet jeśli czasem nie wiemy, co robimy i tylko się plączemy, wszyscy sobie nawzajem pomagają - mówił Bridges. - Czasami nie będzie idealnie, ale myślę, że najważniejsze jest to, żeby kolejny facet dał z siebie wszystko i stanął na wysokości zadania - komentował skrzydłowy.

Jeremy Sochan ma problemy z kolanem i San Antonio Spurs zdecydowali, że Polak opuści niedzielny mecz z Oklahoma City Thunder. Drużyna z Teksasu musiała uznać wyższość rywali.

Goście triumfowali 102:90, a 21 punktów, siedem zbiórek oraz 10 asyst zapisał przy swoim nazwisku debiutujący w NBA 21-letni Jalen Williams. Dla przedostatnich w Konferencji Zachodniej Spurs była to 50. porażka w kampanii 2022/2023.

New York Knicks podnieśli się po porażce z Los Angeles Clippers, wygrywając w niedzielę z Los Angeles Lakers 112:108. Drużynę z Wielkiego Jabłka do sukcesu poprowadził eksportowy duet Julius Randle - RJ Barrett, który zdobył wspólnie aż 63 punkty (Randle 33, Barrett 30).

Lakers na nic zdały się 33 oczka D'Angelo Russella, który dwoił się i troił. Anthony Davis miał 17 punktów i 16 zbiórek, ale "Jeziorowcy" odczuli w niedzielę brak kontuzjowanego lidera, LeBrona Jamesa. Drużyna z Kalifornii znów wypadła poza turniej play-in, jest aktualnie na 11. miejscu w Konferencji Zachodniej.

Wyniki:

Denver Nuggets - Brooklyn Nets 120:122 (30:30, 39:31, 18:37, 33:24)
(Jokić 35, Porter Jr. 23, Murray 16 - Bridges 25, Claxton 20, Finney-Smith 15, Dinwiddie 15)

Charlotte Hornets - Cleveland Cavaliers 108:114 (35:24, 24:27, 30:29, 19:33)
(Rozier 27, Washington 19, Hayward 16 - Garland 28, Mitchell 23, Mobley 18)

Philadelphia 76ers - Washington Wizards 112:93 (27:19, 28:31, 26:19, 31:24)
(Embiid 34, Harden 18, Harris 11 - Kispert 25, Beal 13, Kuzma 12)

New Orleans Pelicans - Portland Trail Blazers 127:110 (42:25, 32:29, 35:19, 18:37)
(Murphy 41, McCollum 22, Richardson 19 - Simons 17, Sharpe 14, Knox 14)

San Antonio Spurs - Oklahoma City Thunder 90:102 (19:29, 28:23, 24:26, 19:24)
(Collins 23, Graham 20, Bates-Diop 12 - Jal. Williams 21, Dieng 17, Giddey 15)

Los Angeles Lakers - New York Knicks 108:112 (27:31, 32:31, 27:23, 22:27)
(Russell 33, Davis 17, Schroder 14 - Randle 33, Barrett 30, Quickley 15)

Czytaj także: 
Genialne spotkanie dwóch ostatnich mistrzów NBA! Fenomenalny Stephen Curry
Mazurczak na zwycięstwo! "Przykrył" Fortsona na jego terenie

Komentarze (0)