Mazurczak na zwycięstwo! "Przykrył" Fortsona na jego terenie

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Marcin Bielecki / Na zdjęciu: Adam Brenk i Andrzej Mazurczak
PAP / Marcin Bielecki / Na zdjęciu: Adam Brenk i Andrzej Mazurczak
zdjęcie autora artykułu

Te derby musiały się podobać! Mocny, fizyczny mecz i emocje niemal do ostatniej syreny. PGE Spójnia Stargard nie przełamała swojej czarnej serii w rywalizacji z Kingiem Szczecin, który wygrał w gorącej hali OSiR 88:81.

PGE Spójnia jeszcze nigdy w Energa Basket Lidze nie pokonała Kinga. Udało jej się to w ostatnim turnieju o Suzuki Puchar Polski i teraz podopieczni Sebastiana Machowskiego chcieli pójść za ciosem.

Nic z tego. Rywal pokazał, że  w tym sezonie chce w lidze zamieszać na poważnie i po twardym boju wyciągnął wygraną na gorącym terenie u rywala zza miedzy.

King wygrał też m.in. dlatego, że na terenie Courtney'a Fortsona na nosie zagrał mu Andrzej Mazurczak. To rozgrywający szczecinian był kluczową postacią spotkania.

19 punktów, sześć zbiórek, sześć asyst i żadnej straty. To jednak nie wszystko. Przede wszystkim bowiem to właśnie Mazurczak w kluczowych momentach wziął wszystko na swoje barki.

Przy stanie 78:76 dwa razy skutecznie spenetrował pod kosz. Potem wszystko poprawił jeszcze bezbłędnie egzekwując rzuty wolne. Tak właśnie zagrał na nosie Fortsona, który nie tylko nie dograł meczu do końca z powodu przekroczenia limitu przewinień.

Lider Spójni zagrał po prostu słabo. Albo inaczej. Zagrał tak, na ile pozwoliła mu defensywa Kinga, która wykonała na nim kawał roboty. Fortson wykorzystał tylko 5 z 12 rzutów z gry, miał zaledwie trzy asysty i aż sześć strat.

PGE Spójnia Stargard - King Szczecin 81:88 (20:23, 21:20, 17:18, 23:27)

Spójnia: Courtney Fortson 18, Barret Benson 18 (14 zb), Karol Gruszecki 15, Ajdin Paneva 12, Brody Clarke 6, Jordan Mathews 6, Paweł Kikowski 4, Adam Brenk 2, Tomasz Śnieg 0, Dominik Grudziński 0.

King: Tony Meier 19, Andrzej Mazurczak 19, Filip Matczak 12, Phil Fayne 10, Zuc Cuthbertson 10, Bryce Brown 10, Mateusz Kostrzewski 5, Kacper Borowski 3, Maciej Żmudzki 0.

# Drużyna M Z P + - Pkt
1 WKS Śląsk Wrocław 30 22 8 2540 2344 52
2 King Szczecin 30 22 8 2600 2465 52
3 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 30 20 10 2584 2426 50
4 Legia Warszawa 30 20 10 2536 2423 50
5 PGE Spójnia Stargard 30 18 12 2510 2462 48
6 Icon Sea Czarni Słupsk 30 17 13 2325 2221 47
7 Anwil Włocławek 30 17 13 2532 2395 47
8 Trefl Sopot 30 17 13 2468 2422 47
9 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 30 16 14 2561 2522 46
10 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 30 11 19 2464 2581 41
11 Muszynianka Domelo Sokół Łańcut 30 11 19 2292 2398 41
12 MKS Dąbrowa Górnicza 30 11 19 2544 2664 41
13 Polski Cukier Start Lublin 30 11 19 2414 2549 41
14 Tauron GTK Gliwice 30 10 20 2377 2516 40
15 Arriva Polski Cukier Toruń 30 9 21 2457 2618 39
16 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 30 8 22 2538 2736 38

Zobacz także: Co za derby w wykonaniu Trefla. Andrzej Pluta show! Spore emocje i wielki mecz Clevelanda Melvina. To było jednak za mało

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poznaj człowieka, który strzela gole w... budowlanych rękawicach

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy King Szczecin zakończy rundę zasadniczą PLK w najlepszej czwórce?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (2)
avatar
DragonEnterQt
16.03.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ale się bidok łopata męczy i denerwuje. Gul mu wisi ogromny, bo nie dość że w życiu mu nie wyszło, to jeszcze nikt na niego nie zwraca uwagi, a przecież o to tutaj chodziło :)  
avatar
DragonEnterQt
16.03.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Chory na umyśle baunsie z łopatą, musisz mieć bardzo smutne życie, skoro całymi tygodniami, dzień w dzień tu zaglądasz, żeby tylko coś napisać. A po co? Żeby ktokolwiek zwrócił na ciebie uwagę, Czytaj całość