Rose pali się do powrotu na parkiet

Kostka zawodnika Chicago Bulls ma się coraz lepiej. Jednak źle znosi przymusową absencję, ponieważ bardzo chce wrócić do gry i normalnych treningów ze swoją drużyną.

W tym artykule dowiesz się o:

Koszykarz Byków od ponad dwóch tygodni poczynania kolegów w sparingach śledzi z ławki rezerwowych. Przez ten czas opuścił pięć spotkań. Derrick Rose rozumie jednak obawy władz klubu. - Nikt nie chce, abym zbyt szybko wrócił na parkiet. Wszyscy wokół mnie twierdzą, że nie ma się co spieszyć. Gdyby to zależało tylko ode mnie, wówczas zatejpowałbym kostkę i grał. Priorytetem jest jednak nadchodzący sezon - mówi Rose.

Za niespełna dwa tygodnie Bulls grać będą z San Antonio Spurs. Czy zawodnik ekipy z Wietrznego Miasta dopuszcza scenariusz, iż nie będzie mógł pomóc kolegom? - O to akurat bym się nie martwił. Po jednym z piątkowych treningów czułem się dobrze. Wydaje mi się, że to kwestia kilku dni, nim wrócę do pełnej sprawności - zapowiedział obrońca Bulls.

W swoim pierwszym sezonie w NBA Derrick Rose zagrał w 81 spotkaniach rozgrywek zasadniczych. Notował 16,8 punktu, 6,3 asysty i zbierał 3,9 piłki. Jeszcze lepiej spisywał się w serii play-off przeciwko Boston Celtics. W siedmiu meczach rzucał 19,7 oczka. Oprócz tego miał 6,4 asysty i 6,3 zbiórki.

Źródło artykułu: