Bez swoich największych gwiazd przystąpili do czwartkowego spotkania koszykarze Sokoła i Spójni. W ekipie gości zabrakło Courtneya Fortsona, zaś Marek Łukomski nie miał do swojej dyspozycji Raynere'a Thorntona oraz Coreya Sandersa. Ten drugi, wobec utrzymania się łańcucian w Energa Basket Lidze, otrzymał zielone światło na odejście z klubu jeszcze przed końcem sezonu zasadniczego.
Zdecydowanie było to starcie, w którym popis dali podkoszowi. Adam Kemp musiał przeciwstawić się bardzo silnemu duetowi Penava-Benson. Środkowy gospodarzy już do przerwy zapisał przy swoim nazwisku sześć bloków, ale co ciekawe, ani jednej zbiórki. Te z kolei zaczął kolekcjonować po przerwie. Mecz był natomiast niezwykle wyrównany przed zmianą stron.
Inaczej było po powrocie z szatni. W trzeciej kwarcie widać było bowiem spore problemy Sokoła w ataku, co bardzo dobrze wykorzystali gracze Sebastiana Machowskiego. Prym w tej części wiodła wspomniana już dwójka podkoszowych. To w głównej mierze za ich sprawą przyjezdni osiągnęli kilkupunktowe prowadzenie, które na początku ostatniej kwarty było już nawet dwucyfrowe. Ale beniaminek w swojej hali jest groźny dla każdego.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Polski koszykarz zszokował. "Prawdziwe czy oszukane?"
Nie minęło kilka minut i na tablicy był remis. W punktowanie w ważnym momencie włączył się Michał Kołodziej, który trafił dwie niesamowicie ważne trójki. W odpowiedzi zimną krew zachował jednak Karol Gruszecki i na minutę przed końcem Spójnia prowadziła 80:79. Wtedy akcję dwójkową z Kempem zagrał Marcin Nowakowski, ale amerykański podkoszowy nie zakończył jej punktami.
Cała hala myślała, że 32-latek był faulowany, ale sędziowie byli innego zdania. Kemp chwilę później ponownie wystąpił w roli głównej, blokując do tablicy Bensona, ale arbitrzy zaliczyli punkty. Na prośbę trenera Łukomskiego podeszli jednak do monitora, aby sprawdzić, czy aby na pewno ich decyzja była prawidłowa. Ostatecznie środowemu Spójni dopisano dwa "oczka".
Sokół miał jeszcze szanse odpowiedzieć, ale źle rozegrał swoją akcję i tym samym stargardzianie przerwali niesamowitą serię beniaminka, który od listopada pokonał u siebie kolejno Astorię, Arkę, Stal, Śląsk, Twarde Pierniki, Start, Trefl i Zastal! I na tym koniec, jednak tych osiem domowych zwycięstw z rzędu zapewniło łańcucianom utrzymanie w ekstraklasie.
Rawlplug Sokół Łańcut - PGE Spójnia Stargard 79:83 (20:18, 18:21, 28:20, 21:16)
Sokół:
Adam Kemp 22, Mateusz Szczypiński 13, James Eads 11, Michał Kołodziej 8, Filip Struski 8, Przemysław Wrona 6, Marcin Nowakowski 5, Delano Spencer 4, Mateusz Bręk 2.
Spójnia: Ajdin Penava 24, Barret Benson 20, Karol Gruszecki 13, Jordan Mathews 13, Adam Brenk 5, Tomasz Śnieg 4, Brody Clarke 2, Paweł Kikowski 2.
# | Drużyna | M | Z | P | + | - | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | WKS Śląsk Wrocław | 30 | 22 | 8 | 2540 | 2344 | 52 |
2 | King Szczecin | 30 | 22 | 8 | 2600 | 2465 | 52 |
3 | Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski | 30 | 20 | 10 | 2584 | 2426 | 50 |
4 | Legia Warszawa | 30 | 20 | 10 | 2536 | 2423 | 50 |
5 | PGE Spójnia Stargard | 30 | 18 | 12 | 2510 | 2462 | 48 |
6 | Icon Sea Czarni Słupsk | 30 | 17 | 13 | 2325 | 2221 | 47 |
7 | Anwil Włocławek | 30 | 17 | 13 | 2532 | 2395 | 47 |
8 | Trefl Sopot | 30 | 17 | 13 | 2468 | 2422 | 47 |
9 | Enea Stelmet Zastal Zielona Góra | 30 | 16 | 14 | 2561 | 2522 | 46 |
10 | Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia | 30 | 11 | 19 | 2464 | 2581 | 41 |
11 | Muszynianka Domelo Sokół Łańcut | 30 | 11 | 19 | 2292 | 2398 | 41 |
12 | MKS Dąbrowa Górnicza | 30 | 11 | 19 | 2544 | 2664 | 41 |
13 | Polski Cukier Start Lublin | 30 | 11 | 19 | 2414 | 2549 | 41 |
14 | Tauron GTK Gliwice | 30 | 10 | 20 | 2377 | 2516 | 40 |
15 | Arriva Polski Cukier Toruń | 30 | 9 | 21 | 2457 | 2618 | 39 |
16 | Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz | 30 | 8 | 22 | 2538 | 2736 | 38 |
Zobacz także:
Cholet Basket - Anwil Włocławek 78:80 (galeria) >>
Dekoracja Anwilu Włocławek, zwycięzców pucharu FIBA Europe Cup (galeria) >>