Play-off czas zacząć. Sportino Inowrocław – BIG STAR Tychy

Bardzo interesująco zapowiada się ćwierćfinałowa rywalizacja w fazie play-off pomiędzy Sportino Inowrocław a BIG STAR-em Tychy. Faworytem wydaję się drużyna z Kujaw za którą z pewnością przemawia większe doświadczenie, jednak młodzi i rządzi sukcesu gracze z Tychów łatwo skóry nie sprzedadzą, a to funduję emocję na najwyższym poziomie. Dwa pierwsze pojedynki odbędą się w Inowrocławiu z racji tego, że Sportino po sezonie zasadniczym uplasowało się wyżej w ligowej tabeli aniżeli gracze BIG STAR-a.

Mateusz Stępień
Mateusz Stępień

Drużyna BIG STAR-a Tychy w tym sezonie debiutuje w pierwszej lidze. Bardzo dobra postawa w rundzie zasadniczej zaowocowała szóstą pozycją w ligowej tabeli i awansem do fazy play-off. Tyski zespół jako jedyny spośród pięciu beniaminków będzie miał szanse walczyć o ekstraklasę.

Pierwszą przeszkodą śląskiego teamu będzie bardzo mocna drużyna Sportino Inowrocław. Koszykarze z Tychów nieraz już w obecnych rozgrywkach pokazali, że potrafią walczyć, a nawet wygrywać z faworyzowanymi zespołami. Na własnej skórze mogli się o tym przekonać chociażby inowrocławianie, którzy polegli w Tychach 61:71. Goryczy porażki z rewelacyjnym beniaminkiem zaznali także zawodnicy Wiecko Zastalu Zielona Góra (64:84) czy też Politechniki Poznańskiej (82:87). Podopieczni Tomasza Służałka są jednak młodym zespołem, a to już nie jest atutem w play-offach. Tacy gracze jak chociażby 21-letni Damian Kulig i Kamil Michalski, czy też liczący 22 lata Tomasz Ochońko są zdolni i perspektywiczni lecz zagadką pozostaje ich dyspozycja w tak ważnej fazie rozgrywek jaką są bezwątpienia play-offy.

Nie oznacza to jednak, że BIG STAR jest skazany na porażkę w rywalizacji ze Sportino. To iż potrafią pokonać zespół z Kujaw już pokazali, jednak aby przejść do kolejnej fazy, bardzo dobrych meczów należy rozegrać trzy.

Gospodarz dwóch pierwszych ćwierćfinałowych pojedynków Sportino Inowrocław do walki o DBE przystępuję z trzeciej pozycji. Lokata inowrocławian mogła zmienić się jeszcze po ostatniej kolejce. Do tego jednak potrzebne było zwycięstwo Stali Stalowa Wola nad Sokołem Łańcut. "Stalówka" ostatecznie przegrała i kujawski zespół musiał zadowolić się trzecią pozycją.

Drużyna prowadzona przez Jacka Winnickiego bardzo dobrze prezentuję się we własnej hali co z pewnością jest jednym z jej atutów. Na 13 spotkań u siebie, inowrocławski zespół aż 11-krotnie schodził z parkietu jako zwycięzca, w tym także po meczu 25 serii gier przeciwko BIG STAR-owi (67:59). Koszykarze z Inowrocławia są faworytami w tej rywalizacji. Tacy zawodnicy jak m.in. Łukasz Żytko, Lewis Lofton, Wojciech Majchrzak, Grzegorz Mordzak czy też Artur Robak w ostatnich latach występowali na parkietach ekstraklasy i doświadczenie tam zebrane z pewnością zaowocuje w tego typu rywalizacjach.

Dwa pierwsze (sobota – 4.04 br., niedziela – 5.04 br.), ćwierćfinałowe mecze odbędą się w Inowrocławiu, w hali widowiskowo-sportowej przy Alei Niepodległości 4 o godzinie 18.00. Bilety w cenach 10 zł (normalny) i 5 zł (ulgowy) do nabycia w kasach przed rozpoczęciem spotkania.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×