Grupa A
Zwycięzcą pierwszego spotkania w tegorocznej edycji Euroligi Koszykarek została rosyjska drużyna UMMC Jekaterynburg. Mistrzynie Rosji z Agnieszką Bibrzycką w składzie rozgromiły we własnej hali TEO Wilno różnicą 29 punktów. Po pierwszej wyrównanej kwarcie, z każdą kolejną przewaga rosyjskiego potentata nie podlegała żadnej dyskusji. Najwięcej punktów dla UMMC wywalczyła Deanna Nolan - 17. Niezły występ zanotowała Bibrzycka, która wywalczyła 13 punktów (4/10 z gry), 6 asyst oraz po 3 zbiórki i przechwyty. W drużynie z Wilna dwoiła się i troiła Quanitra Hollingsworth, która uzbierała double-double w postaci 17 punktów i 15 zbiórek. Warto również dodać, że ekipie UMMC w wysokim zwycięstwie nie przeszkodził brak w składzie Cappie Pondexter oraz Celine Dumerc.
Udanie przygodę z Euroligą rozpoczęła ekipa Galatasaray Stambuł, która w ubiegłym sezonie triumfowała w EuroCup. Drużyna ze Stambułu pewnie wygrała we własnej hali z Cras Basket Taranto prowadząc od pierwszej minuty. Turczynki prowadziły już w pewnym momencie różnicą 20 punktów, jednak fatalna trzecia kwarta wprowadziła niepotrzebne nerwy. Ostatecznie jednak wygraną udało się doholować do końcowej syreny. Największy wpływ na ten sukces miał amerykański duet Jia Perkins - Sophie Young. Obie Amerykanki zapisały na swoim koncie po 15 punktów. Wśród rywalek prym wiodła również Amerykanka, a była nią Rebekkah Brunson, która była najskuteczniejszą zawodniczką spotkania z dorobkiem 17 oczek.
Hiszpańska Ros Casares Walencja od kilku lat stawiana jest w roli jednego faworytów do końcowego triumfu, jednak zazwyczaj na drodze stawały rosyjskie dream teamy. Tegoroczną edycję hiszpański zespół rozpoczął od mocnego uderzenia i wręcz zdemolował swojego pierwszego rywala, którym był zespół TTT Ryga. Już po pierwszej połowie meczu koszykarki z Walencji miały na swoim koncie 50 punktów, a nie do zatrzymania były Delisha Milion-Jones i Erika DeSouza. W drugiej połowie meczu Hiszpanki jeszcze bardziej podkręciły tempo gry i ostatecznie pokonały rywalki w rekordowych rozmiarach, wygrywając aż 118:38! Takiego otwarcia Euroligi nikt chyba w Walencji się nie spodziewał.
UMMC Jekaterynburg - TEO Wilno 85:56 (25:23, 18:9, 23:18, 19:6)
(D.Nolan 17, S.Abrosimova 15, A.Bibrzycka 13, A.Jones 13 - Q.Hollingsworth 17 (15 zb), R.Montgomery 11, M.Bjelica 9, C.Nnamaka 6)
Galatasaray Stambuł - Cras Basket Taranto 76:64 (19:15, 26:10, 12:25, 19:14)
(J.Perkins 15, S.Young 15, Y.Leuchanka 12, Y.Horasan 12 - R.Brunson 17, M.Mahoney 11, K.Wambe 11, E.Godin 8)
Ros Casares Walencja - TTT Ryga 118:38 (30:11, 20:7, 36:11, 32:9)
(D.Milton-Jones 25, E.DeSouza 24 (10 zb), J.Vesela 12, A.Montanana 11 - L.Weaver 16, C.Lima 6, L.Surkusa 5, A.Brumermane 5)
Tabela:
1. Ros Casares Walencja 1 1 0 2 118:38
2. UMMC Jekaterynburg 1 1 0 2 85:56
3. Galatasaray Stambuł 1 1 0 2 76:64
4. Cras Basket Taranto 1 0 1 1 64:76
5. TEO Wilno 1 0 1 1 56:85
6. TTT Ryga 1 0 1 1 38:118
Grupa B
Znakomicie tegoroczną edycję Euroligi rozpoczęły koszykarki Wisły Can Pack Kraków. Podopieczne Jose Ignacio Hernandeza wygrały w Salamance, czyli na terenie aktualnego wicemistrza Euroligi! Dla trenera Hernandeza to z pewnością bardzo cenny sukces, gdyż swoją dotychczasową karierę trenerską spędził właśnie w Salamance. Do sukcesu Białą Gwiazdę poprowadziła izraelska rozgrywająca Liron Cohen, o dyspozycję której w Krakowie obawiano się po ostatnich słabych występach na polskich parkietach. Cohen wywalczyła w Salamance 21 punktów i 8 zbiórek. Dobrze dysponowana rzutowo była również Katarina Zohnova (15 punktów), a double-double w swoich statystykach zapisała Janell Burse. Już niebawem siła Wisły Can Pack jeszcze wzrośnie, gdyż do drużyny dołączy Brazylijka Iziane Castro Marques.
W drugim dzisiejszym meczu tej grupy francuska drużyna z Lille pewnie pokonała beniaminka z Chorwacji, drużynę Gospic Croatia. W chorwackiej drużynie jedynie dwie koszykarki były w stanie równorzędnie rywalizować z rywalkami. Carla Thomas zdobyła 26 punktów i zebrała z tablic 8 piłek, natomiast Andja Jelavic, która uzbierała 18 oczek, 7 zbiórek, 5 przechwytów i 3 asysty. W drużynie zwycięzców 5 zawodniczek zapisało na swoim koncie dwucyfrowe zdobycze punktowe i właśnie taka wyrównana kadra okazała się kluczem do odniesienia pierwszej wygranej w tegorocznej Eurolidze.
ESB Lille Metropole - Gospic Croatia 73:59 (20:23, 20:13, 17:6, 16:17)
(J.Anderson 18 (12 zb), E.Bertal 15 (11 zb), E.Gomis 11, L.Comfort 10 - C.Thomas 26, A.Jelavic 18, L.Augustine 5, J.Ivezic 4)
Halcon Avenida Salamanka - Wisła Can Pack Kraków 60:65 (13:11, 14:21, 17:19, 16:14)
(S.Lyttle 11 (12 zb), L.Willingham 11, O.Gorbunova 11, S.Dominguez 9 - L.Cohen 21, K.Zohnova 15, M.Fernandez 11, J.Burse 10 (13 zb))
MiZo Pecs 2010 - Beretta Familia Schio (czwartek, godzina 18:00)
Tabela:
1. ESB Lille Metropole 1 1 0 2 73:59
2. Wisła Can Pack Kraków 1 1 0 2 65:60
3. Halcon Avenida Salamanka 1 0 1 1 60:65
4. Gospic Croatia 1 1 0 1 59:73
5. Beretta Familia Schio 0 0 0 0 0:0
6. MiZo Pecs 2010 0 0 0 0 0:0
Grupa C
Znakomita gra dobrze znanej w Polsce amerykańskiej podkoszowej Candicy Dupree nie pozwoliło na sprawienie niespodzianki jej drużynie Good Angels Koszyce. Słowacki team długo trzymał się dzielnie w Sopranie, gdzie rywalizował z tamtejszym MKB Euroleasing. Po trzech kwartach „Dobre Anioły” prowadziły nawet różnicą 1 punktu, jednak ostatnie 10 minut to zupełna dominacja gospodyń, które wygrały ostatecznie bardzo pewnie różnicą 74:63. Węgierki pokazały w swoim tegorocznym debiucie, że kolejny raz ich siłą będzie wyrównany zespół. Przeciwko drużynie z Koszyc aż 4 zawodniczki zapisały na swoim koncie dwucyfrowe zdobycze punktowe, a najwięcej, bo 17, wywalczyła Katalin Honti. Dupree zakończyła spotkanie z double-double 24 punktów i 10 zbiórek.
Do małej niespodzianki doszło w Bourges, skąd wygraną wywiozły koszykarki ZVVZ USK Praga. Co prawda francuski zespół nie jest już taką potęgą, jak jeszcze kilka sezonów temu, ale w tej konfrontacji był upatrywany w roli faworyta. Drużyna z Pragi pokazała jednak, że aspiracje, jakie są w stolicy Czech, nie są wyssane z palca. Dobrze zagrała Lindsay Whalen, a swoje dodała Cathrine Kraayeveld, która obok 11 oczek miała jeszcze 12 zbiórek. Francuski wygrały tylko pierwszą kwartę. Po niej wydawało się, że to ekipa gospodyń będzie zgodnie z przypuszczeniami kontrolować to spotkanie. Od drugiej kwarty na parkiecie dominowały jednak przyjezdne, które najpierw objęły prowadzenie, potem powiększyły swoją przewagę i kontrolowały wynik. Z pewnością taki sukces na starcie rozgrywek doda praskim zawodniczkom skrzydeł.
MKB Euroleasing Sopron - Good Angels Koszyce 74:63 (17:19, 11:10, 19:19, 27:15)
(K.Honti 17, D.Horti 15, E.Ratkaine 13, A.Holt 11 - C.Dupree 24 (10 zb), S.Crossley 11, L.Kupcikova 8, A.Kostaki 7)
CJM Bourges Basket - ZVVZ USK Praga 53:60 (17:12, 19:28, 9:10, 8:10)
(E.Ndongue 10, I.Burgrova 9, E.Miyem 8, J.Digbeu 8 - L.Whalen 12, C.Kraayeveld 11 (12 zb), E.Maltsi 10, K.Elhotova 10)
Rivas Ecopolis - KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski (czwartek, godzina 20:00)
Tabela:
1. MKB Euroleasing Sopron 1 1 0 2 74:63
2. ZVVZ USK Praga 1 1 0 2 60:53
3. CJM Basket Bourges 1 0 1 1 53:60
4. Good Angels Koszyce 1 0 1 1 63:74
5. KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski 0 0 0 0 0:0
6. Rias Ecopolis 0 0 0 0 0:0
Grupa D
Udanie Euroligę zainaugurowały obrończynie mistrzowskiego tytułu, koszykarki Spartaka Moskwa Region. W wygranej nie przeszkodził brak w składzie takich zawodniczek, jak Lauren Jackson czy Sue Bird. Po pierwszej kwarcie jednak w stolicy Rosji pachniało dużymi emocjami, gdyż pierwsze dziesięć minut 23:22 wygrały zawodniczki Frisca Sika Brno. Potem już na parkiecie królował jednak Spartak, wśród których prym wiodła niezawodna Diana Taurasi. MVP ostatnich finałów w lidze WNBA i MVP ostatniego Final Four Euroligi Koszykarek zakończyła ten mecz z dorobkiem 27 punktów, 5 asyst i 4 zbiórek, a jej drużyna wygrała 95:71. Taurasi otrzymała solidne wsparcie od swojej reprezentacyjnej koleżanki Sylvii Fowles, która uzbierała double-double w liczbach 17 punktów i 10 zbiórek. Dla pokonanych 20 oczek wywalczyła Linda Frohlich, a 12 wschodząca gwiazda amerykańskich parkietów DeWanna Bonner.
Koszmar gdynianek pt. Fenerbahce Stambuł trwa nadal. Turecki zespół wyeliminował w ubiegłym sezonie ówczesny Lotos PKO BP z rozgrywek po jednej z najbardziej dramatycznych serii w historii Euroligi. Tym razem Fenerbahce znów okazało się lepsze. Mistrzynie Polski przegrywały w Stambule już różnicą 20 punktów, po to, żeby w ostatniej kwarcie rzucić się do odrabiania strat. Po trójce Erin Phillips w końcówce straty zmalały już tylko do 4 oczek, ale to było wszystko. Turczynki zdołały opanować wydarzenia na parkiecie i wygrać spotkanie. Znakomicie swoimi koleżankami dyrygowała Birsel Verdarli, która oprócz 13 punktów, w swoich statystykach zapisała tyle samo asyst! W ekipie Lotosu najlepsze wrażenie pozostawiła po sobie serbska środkowa Ivana Matovic.
Niesamowitych emocji dostarczyło trzecie spotkanie w tej grupie, gdzie spotkały sicze sobą francuska drużyna Tarbes Gespe Bigorre i węgierski Szeviep Szeged. Zdecydowanym faworytem tej potyczki były gospodynie i od początku wszystko wskazywało na to, że odniosą przekonywujące zwycięstwo. Po trzech kwartach Tarbes prowadziło 70:56 i nic nie wskazywało na emocje. Ostatnia kwarta to jednak niesamowita pogoń Węgierek, które w ostatniej minucie doprowadziły do remisu 80:80. Na 23 sekundy przed końcową syreną jeden z dwóch rzutów wolnych wykorzystała Anna Breitreiner i właśnie ten jeden punkt okazał się zbawienny w skutkach, gdyż dał końcowy sukces gospodyniom. Węgierki w ostatniej akcji pogubiły się i nie zdołały oddać nawet rzutu na kosz. Ekipa Tarbesu wygrała nawet pomimo faktu, że fatalne spotkanie rozegrała liderka tego zespołu Charde Houston. Amerykanka zakończyła spotkanie z dorobkiem 5 punktów (2/7 z gry), 2 zbiórek, asysty i 3 strat.
Spartak Moskwa Region - Frisca Sika Brno 95:71 (22:23, 27:15, 16:12, 30:21)
(D.Taurasi 27, S.Fowles 17 (10 zb), A.Jekabsone-Zogota 14, J.McCarville 12 - L.Frohlich 20, D.Bonner 12, E.Viteckova 9, H.Horakova 9)
Fenerbahce Stambuł - Lotos Gdynia 75:67 (23:13, 21:16, 19:16, 12:22)
(N.Powell 18, B.Verdarli 13 (13 as), P.Taylor 13, T.Sutton-Brown 11 - I.Matovic 16, E.Podrug 14, E.Phillips 11, M.Leciejewska 7)
Tarbes Gespe Bigorre - Szeviep Szeged 81:80 (19:16, 24:17, 27:23, 11:24)
(P.Jannault 19, A.Breitreiner 14, I.Yacoubou-Dehou 14, F.Sacko 11 (10 zb) - V.Sipaviciute 22, I.Ciglar 19, O.Zherzherunova 9, E.Furesz 9)
Tabela:
1. Spartak Moskwa Region 1 1 0 2 95:71
2. Fenerbahce Stambuł 1 1 0 2 75:67
3. Tabes Gespe Bigorre 1 1 0 2 81:80
4. Szeviep Szeged 1 0 1 1 80:81
5. Lotos Gdynia 1 0 1 1 67:75
6. Frisca Sika Brno 1 0 1 1 71:95