Thriller w meczu o siódme miejsce. Doncić blisko triple-double

Getty Images / Ezra Acaya / Na zdjęciu: Luka Doncić
Getty Images / Ezra Acaya / Na zdjęciu: Luka Doncić

Wiadomo już, kto zajął siódme miejsce na mistrzostwach świata. Słowenia po emocjonującym meczu wyszarpała zwycięstwo Włochom, triumfując 89:85.

W tym artykule dowiesz się o:

Marzyli o medalu, ale plany pokrzyżowała im Kanada. Ostatecznie Słowenia, której największą gwiazdą jest Luka Doncić, musi zadowolić się siódmym miejscem. I wyszarpała je Włochom na finiszu sobotniego meczu.

Giampaolo Ricci trafił za dwa na 64 sekundy przed końcem, doprowadzając do wyniku 85:83. Od tamtego czasu Włosi nie zdobyli już jednak żadnych punktów.

Słowenię na prowadzenie 86:85 celnym rzutem za trzy wyprowadził Jakob Cebasek, a następnie dwa ważne, skuteczne wolne dodał Gregor Hrovat. Słowenia ostatecznie na zakończenie mundialu triumfowała 89:85.

Doncić spędził na parkiecie aż 38 minut i zdobył w tym czasie 29 punktów, 10 zbiórek oraz osiem asyst. Otarł się o triple-double, trafiając 8 na 15 prób z pola. Popełnił też dziewięć na 18 strat zespołu.

Włosi wykorzystali tylko 10 na 35 rzutów za trzy i to był ich największy problem tego dnia. Marco Spissu zaaplikował rywalom 22 oczka, a Simone Fontecchio dodał 16 punktów, ale i to nie wystarczyło.

To był ostatni mecz w karierze słynnego Luigi Datome. 35-latek już wcześniej ogłosił, że po mistrzostwach świata przechodzi na sportową emeryturę.

Wynik:

Włochy - Słowenia 85:89 (18:15, 23:27, 19:28, 25:19)
(Marco Spissu 22, Simone Fontecchio 16, Achille Polonara 13 - Luka Doncić 29, Mike Tobey 12, Zoran Dragić 10)

Zobacz także:
Igor Milicić - trener kadry na lata. "Zadał nam konkretne pytanie"
Jakub Schenk zagra w Anwilu! Są znane szczegóły umowy

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: najpierw tylko się przyglądał, a potem... Co za historia!

Komentarze (0)