Akcja Znicz w Warszawie - komentarze po meczu Polonia 2011 - Znicz Jarosław

Jeremy Chappel został bohaterem sobotniego spotkania w Warszawie. MVP 5. kolejki nie miał litości dla Polonii 2011 i z dorobkiem 36 punktów ustanowił nowy rekord PLK. Beniaminek ze stolicy wciąż pozostaje bez zwycięstwa. - Na wyniki trzeba jeszcze trochę poczekać - powiedział Mladen Starcevic.

Jerremy Chappel (gracz Znicza Jarosław): Zagraliśmy bez dwóch kluczowych zawodników i bardzo zależało nam na zwycięstwie. Kluczem do wygranej okazała się dobra gra w obronie oraz realizacja założeń taktycznych. Dzięki temu wygraliśmy, a ja zrobiłem wszystko by pomóc zwyciężyć.

Tomasz Śnieg (gracz Polonii 2011): My bardzo chcieliśmy wygrać jednak katastrofalna obrona i skuteczność przeszkodziła nam w tym. Szkoda, bo przy naszej optymalnej dyspozycji przeciwnik był jak najbardziej w naszej dyspozycji.

Dariusz Szczubiał (trener Znicza Jarosław): Rzeczywiście gospodarze ułatwili nam dziś zadanie, ale jest to zespół oparty na młodych graczach więc wahania formy są jak najbardziej normalne. Udało nam się wywieść zwycięstwo pomimo kontuzji dwóch podstawowych zawodników: Dawida Witosa i Williamsona. Przez to nie miałem możliwość rotacji, a zmian w zespole było zdecydowanie mniej. Oprócz pomocy Polonii moja drużyna zagrała cały mecz w pełni skoncentrowana i od początku do końca kontrowaliśmy przebieg gry na boisku. Właśnie z tego faktu jestem zadowolony bardziej niż ze zwycięstwa. Przed początkiem rozgrywek nie było wiadomo czy do nich przystąpimy więc nie wiele wiedziałem o zmianach w zespołach. Wyznaczyłem jednak wyższy cel drużynie niż eksperci w Polsce. Myślę, że stać nas na wejście do ósemki, a nawet powalczenie o coś więcej. Naszą siłą jest połączenie dynamiki zawodników zza oceanu i Polaków. Tworzymy fantastyczną drużynę z duchem walki i chcemy pokazać, iż przedsezonowe prognozy były nietrafione.

Mladen Starcevic (trener Polonii 2011): Gratuluję zwycięstwa, zawodnicy Znicza zagrali zarówno dobrze w obronie jak i w ataku. Chciałbym ochronić moich zawodników przed komentarzami po tej porażce. W tej sytuacji całą winę biorę na swoje barki. Dla moich graczy to jest trudny okres. Przygotowują się od środy do soboty, od soboty do środy i nie można mieć do nich pretensji. Bardzo ciężko pracowali, aby znaleźć się w PLK i z nikogo nie zrezygnuję. Na wyniki trzeba jeszcze trochę poczekać.

Komentarze (0)