Koszykarze Znicza Jarosław od samego początku sezonu zaskakują in plus i powoli stają się "czarnym koniem" ekstarligowych rozgrywek. Po porażce w pierwszej kolejce z Mistrzem Polski wygrali wszystkie kolejne cztery spotkania. W ostatniej swojej potyczce bez najmniejszych problemów rozprawili się w Warszawie ze stołeczną Polonią 2011 79:46, a lider Jeremy Chappel wyśrubował eval na 46. Wszak ktoś mógłby powiedzieć - Ale z kim Znicz wygrywał. - Przecież nie można powiedzieć, że dotychczas rozegrane mecze były lekką przeprawą. Do każdego pojedynku musimy się przygotowywać w stu procentach i nie ma gadania, że ten może być łatwiejszy przeciwnik czy trudniejszy - trzeba wygrywać bo taki mamy przecież cel - ripostuje Tomasz Zabłocki, skrzydłowy Znicza Jarosław.
Główne skrzypce w zespole Dariusza Szczubiała grają Keddrick Mays i Jeremy Chappel, którzy zdobywają większość punktów dla swojego zespołu. Martwi trochę absencja atletycznego Johna Williamsona, który w spotkaniu z Polpharmą nabawił się kontuzji. Coraz lepiej zaczynają prezentować się pozostali gracze, choćby młody Dariusz Wyka, Dawid Witos i Artur Mikołajko - harujący w defensywie. Nie gramy na maksymalnych swoich obrotach - myślę, że również przeciwnicy grają trochę słabiej. Uważam, że w drugiej części sezonu będziemy jeszcze mocniejsi - dodaje szkoleniowiec Znicza.
"Czarodzieje z wydm" można z całą odpowiedzialnością stwierdzić, że zawodzą. Do tej pory zespół wygrał dwa spotkania, ze Sportino i ostatnio niespodziewanie z Turowem. Ta właśnie zwycięska konfrontacja z wicemistrzami Polski podreperowała ogólny bilans do 2 zwycięstw i 4 porażek. Przegraliśmy spotkania, które nie były jeszcze rozstrzygnięte i mogliśmy powalczyć, jednak nagle zatrzymaliśmy się i nie potrafiliśmy nawiązać walki. Powiem, że jesteśmy nieobliczalni. Z jednej strony potrafimy wygrać z Turowem, a z drugiej przegrać rozstrzygnięte już prawie na własną korzyść spotkanie z Polonią. Jesteśmy młodym zespołem, musimy nabrać doświadczenia i na pewno płacić frycowe - jednak mam nadzieję, że będzie lepiej z każdym meczem - dodaje Piotr Stelmach, skrzydłowy Kotwicy.
Filarami zespołu Pawła Blechacza są Darrell Harris, dobrze znany z występów w Zniczu Bartosz Diduszko, oraz Omni Smith. Z meczu na mecz rozkręca się Piotr Stelmach, który jako jeden z nielicznych zdecydował się na występy w klubie znad morza drugi rok z rzędu. Są także młodzi gracze - Szymon Rduch i Dawid Bręk. W ekipie gości sporo oczekuje się po skrzydłowym Ivanie McFarlinie, który w ostatnim czasie zasilił ekipę Kotwicy.
Spotkanie Znicza Jarosław z Kotwicą Kołobrzeg rozegrane zostanie 8.11 tj niedziela o godzinie 18 w hali MOSiR w Jarosławiu, ulica Sikorskiego 5.