Początek meczu należał do gości, którzy grali agresywnie w obronie i skutecznie w ataku. Szybko wyszli na prowadzenie 10:3. Skuteczny pod koszem był Łukasz Bąk, który w całym meczu zdobył aż 32 punkty. Gracze z Kutna utrzymywali przez jakiś czas przewagę. Trener Cezary Włuczyński nie czekał z założonymi rękami i desygnował do gry Kacpera Kromera. Zawodnik gospodarzy dał bardzo dobrą zmianę i znacznie ożywił grę Księżaka, który wkrótce wyszedł na prowadzenie. Gospodarze prowadzili nawet 32:23 (było to najwyższe prowadzenie w całym meczu), ale końcówka pierwszej kwarty należała go przyjezdnych którzy zniwelowali stratę do trzech punktów.
Druga część gry była bardzo wyrównana. Znów lepiej rozpoczęli ją koszykarze z Kutna, którzy wyszli na prowadzenie, ale tylko przez chwilę. Ostatecznie druga kwarta zakończyła się zwycięstwem Księżaka 21:20 i po pierwszej połowie gospodarze prowadzili 53:49.
Trzecia odsłona gry była najsłabsza w wykonaniu Księżaka. Goście wygrali początkowy fragment tej kwarty 8:0. W kolejnych minutach gospodarze powrócili do gry, ale nie potrafili odrobić strat. Nieskuteczny pod koszem był Robert Kucharek, który w całym meczu zdobył tylko trzy punkty. Przed ostatnią częścią gry goście prowadzili 74:68.
Ostatniej odsłonie towarzyszyły ogromne emocje. Gospodarze szybko zniwelowali stratę i wyszli na prowadzenie. Jednak na 7,5 minuty przed końcem spotkania piąte przewinienie na swoim koncie zanotował Krzysztof Morawiec - lider łowickiej drużyny. Wydawać się mogło, że to zdarzenie może zadecydować o losach spotkania na korzyść gości z Kutna. Tym bardziej, że po chwili „trójkę” trafił Tomasz Nogalski i na tablicy wyników widniał remis 82:82. W tej chwili ciężar gry na swoje barki wziął Kacper Kromer, który tego dnia był najlepszym zawodnikiem na boisku. W tym okresie z dobrej strony pokazał się także Wojciech Kukuczka, który był aktywny w obronie i zdobył kilka ważnych punktów. Dobrze pod koszem zagrał także Bartosz Włuczyński i gospodarze wyszli na prowadzenie 90:83. Koszykarze Księżaka nie wypuścili już zwycięstwa z rąk. Pewnie prowadzili i nawet dwie trójki zdobyte pod koniec meczu przez Krzysztofa Bąka nie mogły im zagrozić.
Sobotnie spotkanie nie rozczarowało zgromadzonych w hali kibiców. Byli oni świadkami szybkiego i żywego meczu. Jak przystało na pojedynek derbowy był on bardzo zacięty, koszykarze obu ekip nie przebierali w środkach i ostatecznie aż pięciu graczy zanotowało tego dnia 5 fauli na swoim koncie. W zespole Księżaka obok Krzysztofa Morawca był to Robert Kucharek. W drużynie gości plac gry przedwcześnie musieli opuścić Adam Gołuch, Tomasz Szczepaniak oraz Tomasz Nogalski.
Po tej kolejce Księżak plasuje się na drugim miejscu w tabeli i obok AZS-u Radex Szczecin jest jedyną niepokonaną drużyną w lidze. Dla AZS-u Kutno była to dopiero pierwsza porażka w tym sezonie, ale podopieczni Jarosława Żaka spadli już na 6. pozycję.
KS Księżak Łowicz - AZS WSGK Kutno 99:91 (32:29, 21:20, 17:25, 29:17)
Księżak: Kromer 26 (1x3), Morawiec 24 (2x3), Włuczyński Bartosz 17 (1x3), Kukuczka 15 (1x3), El-Ward 4, Pełka 4, Pietrzko 4, Kucharek 3, Snochowski 2, Grabowski 0.
AZS: Bąk 32 (1x3), Nogalski 20 (4x3), Strzelecki 11, Rajkowski 9, Kubala 7 (1x3), Gołuch 6, Karólewski 2, Szczepaniak 2, Pawlak 2, Jażdżewski 0.