Poszli w ślady GTK Gliwice i także sprawili niespodziankę. Rezerwowi przyćmili starterów

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Na zdjęciu: Paweł Kitowski, który poprowadził Enea Stelmet Zastal Zielona Góra do wygranej
WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Na zdjęciu: Paweł Kitowski, który poprowadził Enea Stelmet Zastal Zielona Góra do wygranej
zdjęcie autora artykułu

Bardzo dobry mecz Enea Stemetu Zastalu w Lublinie. Zielonogórzanie po emocjonującym spotkaniu pokonali w hali Globus Polski Cukier Start 95:91. Zespół gości do zwycięstwa poprowadzili rezerwowi, wśród których brylował Paweł Kikowski.

W bardzo ofensywnym spotkaniu w hali Globus doszło do niespodzianki. Patrząc na pozycję obu zespołów w ligowej tabeli, zdecydowanym wręcz faworytem byli koszykarze Artura Gronka, ale psikusa Startowi sprawił były klub trenera gospodarzy, a więc Zastal. W Lublinie bardzo dobrze czuł się zwłaszcza Paweł Kikowski, ale nie tylko.

Wielkim wsparciem dla niego był także Aleksander Lewandowski oraz pozostali rezerwowi, którzy tego dnia zdobyli więcej punktów niż zawodnicy desygnowani przez Davida Dedka w podstawowym składzie.

Dla szkoleniowca zielonogórzan to także był szczególny mecz, bowiem w przeszłości pracował on w Lublinie. Zwycięstwo na terenie mocnego w tym sezonie Startu musi więc smakować podwójnie. W podobnej roli wystąpił też James Washington, a więc były rozgrywający klubu z Lublina.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bajeczne wakacje. Tak wypoczywa rywalka Świątek

Goście byli w tym starciu bardzo dobrze dysponowani w rzutach z dystansu. Trafili oni trzynaście trójek, ale aż dziewięć było autorstwa graczy z ławki - w tym cztery Kikowskiego i trzy Lewandowskiego. Dla porównania miejscowi wypadli w tym elemencie bardzo blado (7/34), a na dodatek mieli aż o trzynaście asyst mniej (18-31).

Do przerwy ekipa z Zielonej Góry miała na swoim koncie pięć "oczek" więcej, co zwiastowało spore emocje po przerwie. Po powrocie z szatni gospodarze zdołali wyjść nawet na prowadzenie, ale wtedy swój strzelecki kunszt pokazał Kikowski, trafiając trzy trójki w zaledwie minutę! To m.in. dzięki temu po trzydziestu minutach goście prowadzili 76:67.

W ostatniej kwarcie Start starał się odwrócić losy spotkania, ale nie był w stanie. Gdy już nawet zbliżał się na różnicę jednego posiadania, odpowiedź gości była natychmiastowa. W roli głównej nadal występował Kikowski, a pod koniec na pięciopunktowe prowadzenie zielonogórzan wyprowadzili Geoffrey Groselle i Michał Kołodziej.

Na to podopieczni Artura Gronka jeszcze odpowiedzieli, ale w samej końcówce Zastal (a konkretnie Kołodziej i Kikowski) nie mylił się z linii, wykazując się stalowymi nerwami. Tym samym dwa punkty pojechały do winnego grodu po triumfie w Globusie 95:91.

Z takiego rozstrzygnięcia najbardziej zadowolony może być Anwil, który w niedzielę jako jedyny wywiązał się z roli faworyta i pokonał Dziki Warszawa. Porażki goniących go ekip, a więc Kinga i Startu powodują, że włocławianie powiększyli swoją przewagę nad grupą pościgową.

Polski Cukier Start Lublin - Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 91:95 (21:29, 24:21, 22:26, 24:19) Start:

Liam O'Reilly 18, Tomislav Gabrić 14, Barret Benson 13, Jabril Durham 12, Trey Wade 12, Filip Put 10, Jakub Karolak 6, Mateusz Dziemba 4, Roman Szymański 2, Michał Krasuski 0.

Zastal: Paweł Kikowski 18, Darious Hall 14, Michał Kołodziej 14, Aleksander Lewandowski 13, Geoffrey Groselle 10, Jan Wójcik 9, Kamaka Hepa 7, Marcin Woroniecki 6, Novak Musić 2, James Washington 2 (11 as.).

# Drużyna M Z P + - Pkt
1 Anwil Włocławek 30 23 7 2585 2312 53
2 Trefl Sopot 30 21 9 2570 2385 51
3 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 30 19 11 2641 2417 49
4 King Szczecin 30 19 11 2701 2534 49
5 Legia Warszawa 30 19 11 2587 2473 49
6 WKS Śląsk Wrocław 30 17 13 2393 2469 47
7 MKS Dąbrowa Górnicza 30 16 14 2887 2755 46
8 PGE Spójnia Stargard 30 16 14 2453 2333 46
9 Polski Cukier Start Lublin 30 16 14 2720 2707 46
10 Dziki Warszawa 30 16 14 2347 2382 46
11 Icon Sea Czarni Słupsk 30 14 16 2332 2395 44
12 Arriva Polski Cukier Toruń 30 13 17 2428 2520 43
13 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 30 9 21 2452 2753 39
14 Tauron GTK Gliwice 30 9 21 2577 2729 39
15 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 30 8 22 2468 2737 38
16 Muszynianka Domelo Sokół Łańcut 30 5 25 2413 2653 35

Czytaj także: Mimo osłabień wicemistrz ograł Spójnię >>

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (6)
avatar
Zastal-Falubaz
26.11.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Bardzo fajna relacja, właściwie nic o meczu. Piszący pewnie był na jakiś urodzinach i opierał się tylko na statystykach. Bo to że Dedek był trenerem startu to chyba wie każdy kibic koszykówki. Czytaj całość
avatar
ABC- prawdziwy
26.11.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Mecz bardzo dobry szkoda tylko że chcieli go popsuć sędziowie wydając kilka kuriozalnych decyzji. Nie odgwizdać niesportowego za zagranie łokciem w gębę za to odgwizdanie technika za okrzyk rad Czytaj całość
avatar
Zielona Górą
26.11.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gratulacje! Moze to punkt zwrotny I pojdziemy powoli w gore tabeli