Arged BM Stal ma za sobą historyczny sezon. Drużyna z Wielkopolski w poprzednich rozgrywkach zdobyła aż trzy trofea - wygrała międzynarodową ligę ENBL, zdobyła Superpuchar Polski i sięgnęła po brązowy medal PLK. To wszystko w pierwszym, debiutanckim roku pracy Andrzeja Urbana na stanowisku pierwszego trenera.
Trudny początek sezonu
Urósł apetyt kibiców, który w Ostrowie Wielkopolskim i tak od zawsze jest bardzo duży. Ale sezon 2023/2024 jest jak na razie dla Stalówki trudny. Ma bilans 5-5 i plasuje się na siódmym miejscu w Orlen Basket Lidze.
- Wyniki osiągnięte przez zespół są jak na razie poniżej oczekiwań, jak i potencjału naszej drużyny - mówi nam Bartosz Karasiński, prezes Arged BM Stali. - Składa się na to wiele czynników - dodaje.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bajeczne wakacje. Tak wypoczywa rywalka Świątek
Nie jest tajemnicą, że Stal ma problemy kadrowe, które ciągną się jeszcze od okresu przygotowawczego. Przygotowania do kampanii 2023/2024 zaburzyły kontuzje. - W tym roku pojawia się wyjątkowo dużo urazów i kontuzji, mniejszych lub większych. To wszystko sprawia, że zespół nie może złapać swojego rytmu. Trener Andrzej Urban tylko w jednym z tych dziesięciu meczów miał do dyspozycji wszystkich zawodników - mówi Karasiński.
Trener ma pełne zaufanie
Nikt w Ostrowie Wielkopolskim jednak nie panikuje. - To dla nas wymagający sezon, ale wszyscy wiemy, jak dobrej klasy graczy mamy w naszym zespole. Jestem pewien, że już niebawem zespół wskoczy na swój poziom. To są doświadczeni zawodnicy, którzy w trakcie swojej kariery znajdowali się w różnych momentach. Kryzys to część sportu. Takie sytuacje są, były i będą. Trzeba temu sprostać i tak jak powiedziałem: my to zrobimy - dodaje prezes Stali.
Andrzej Urban pracuje w Ostrowie Wielkopolskim od 2018 roku. Był asystentem trenerów Wojciecha Kamińskiego, Jacka Winnickiego, Łukasza Majewskiego i Igora Milicicia. Ostatnio zadebiutował w roli pierwszego trenera, a prowadzona przez niego Stal zaliczyła najbardziej obfity sezon w historii klubu. Wiosną podpisał kontrakt, obowiązujący do 2025 roku.
- Trener Andrzej Urban ma pełne zaufanie ze strony klubu - podkreśla w rozmowie z naszym portalem Karasiński. - Sztab trenerski na bieżąco analizuje naszą sytuacje. Są wyciągane wnioski. Trenerzy robią wszystko, żeby drużyna wskoczyła na odpowiedni poziom i grała dużo lepiej - zaznacza.
Maraton, a nie sprint
- Wiadomo, że dobre wyniki oraz zwycięstwa nakręcają atmosferę. Stwarzają świetny klimat w samym zespole, jak również i dookoła niego. Nie można jednak dramatyzować. Sezon to przecież maraton, a nie sprint - mówi Karasiński.
Zapytaliśmy także, o co w tym sezonie gra Stalówka. Zważywszy na fakt, że w Ostrowie Wielkopolskim świadomie zrezygnowano z gry w jakichkolwiek europejskich pucharach.
- Tak jak w każdym kolejnym sezonie, gramy o najwyższe cele. Od 2016 roku zaliczamy się do ścisłej krajowej czołówki. W tym czasie wywalczyliśmy wszystkie możliwe do zdobycia trofea w polskiej koszykówce. Apetyt na kolejne sukcesy nadal mamy bardzo duży. Teraz początek sezonu jest dość wymagający, ale jestem pewien, że finisz będzie dla nas udany - kończy Bartosz Karasiński.
Przed Stalą trudny terminarz - najpierw mecz u siebie z WKS Śląskiem Wrocław, a następnie wyjazdy do Szczecina, Włocławka, Lublina i Zielonej Góry. Ostrowianie walczą o udział w Pucharze Polski.
Zobacz także:
To nie przystoi mistrzom Polski. "Mentalnie nieprzygotowani"
Wstydliwa porażka Lakers. Najbardziej dotkliwa w karierze LeBrona Jamesa