"Wszystko poszło z dymem". Dramatyczne chwile w świąteczne południe
Koszmarny pożar w Dunkierce. Francuskie media poinformowały, że doszczętnie spłonęła tam hala sportowa, w której na co dzień trenuje i rozgrywa swoje mecze koszykarski zespół BCM Gravelines-Dunkerque.
"Dziękujemy za wszystkie słowa wsparcia. Strażacy robią co mogą, aby ugasić ten straszny pożar, który niszczy naszą Sporticę... Przesyłamy tym bohaterom wszystkie nasze siły" - przekazał za pośrednictwem platformy X klub BCM Gravelines-Dunkerque.
Niestety strażakom nie udało się opanować ognia i hala sportowa doszczętnie spłonęła. Dobra wiadomość jest jednak taka, że w pożarze nikt nie ucierpiał.
- Wszystko poszło z dymem: sala treningowa, sala meczowa, siłownia, pomieszczenie ze sprzętem, pomieszczenie mieszkalne i zapasy. To niewiarygodne, to nasze narzędzie pracy - powiedział prezes francuskiego klubu Herve Beddeleem, cytowany przez BFM TV.
BCM Gravelines-Dunkerque straciło swój "dom" i będzie musiało trenować oraz rozgrywać swoje mecze gdzie indziej. RMC Sport dowiedziało się, że zespół z najwyższej klasy rozgrywkowej we Francji najprawdopodobniej będzie występować w oddalonym od Dunkierki o 40 kilometrów Calais.
BCM 28 grudnia miało zmierzyć się z Paris Basketball, ale spotkanie zostanie oczywiście przełożone na inny termin. - Klub nie ma już koszulek, nie ma już swojego miejsca, nie ma już niczego. Emocjonalnie jest to bardzo trudne, więc nie ma sensu organizować teraz takiego meczu - stwierdził Fabrice Jouhaud, dyrektor generalny LNB.
Czytaj także:
Sochan zrobił sobie prezent pod choinkę. Mówił o tym, czego na święta na pewno nie zje
Szok w Szczecinie. Mistrz Polski znokautowany!