James Harden przez kilka miesięcy robił wszystko, aby zmienić klub, jednak Los Angeles Clippers nie mogli dojść do porozumienia z Philadelphia 76ers. Gdy wydawało się, że transfer spalił na panewce, pod koniec października 2023 roku gruchnęła wiadomość, że ostatecznie trafi do Kalifornii.
Wszyscy w obozie Clippers pozytywnie patrzą na transfer Hardena. Były gracz Sixers już udowodnił, że jest dużym wzmocnieniem ekipy z Los Angeles. Pozytywnie o Hardenie wypowiada się między innymi trener Tyronn Lue.
Drużyna z Kalifornii, z Hardenem w składzie spisuje się coraz lepiej. Po kryzysie w zespole nie ma już śladu, a Clippers wygrali pięć meczów z rzędu. Biorąc pod uwagę dłuższy okres czasu, Clippers wygrali 11 z ostatnich 13 meczów i ich sytuacja w tabeli konferencji zachodniej wygląda znacznie lepiej.
- Problemy z początku mojej gry tutaj dały ludziom dużo powodów, by wypowiadać się w negatywny sposób, dlatego pytam, gdzie oni wszyscy teraz są? Nie potrafię ich nigdzie znaleźć, ale dokładnie tego się spodziewałem - śmieje się James Harden, cytowany przez ESPN.
James Harden rozegrał w tym sezonie 28 meczów, w których notuje średnio 17,7 punktu, 8,1 asysty oraz 4,8 zbiórki na spotkanie.
Zobacz także:
Beniaminek znów zrobił to Stali! Teraz w Ostrowie Wielkopolskim
Serbowie wywiesili baner na meczu. Ukraińcy wściekli
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Zrobił to na siedząco. Po prostu magia
[b]
[/b]