Kolejny hit transferowy w polskiej lidze!

"To prawdziwa bomba transferowa". Anwil uzbrojony po zęby

"To były trudne negocjacje, ale zakończone sukcesem. Wzmacniamy nasz skład przed drugą częścią sezonu!" - ogłosił na platformie X szef Trefla Sopot, Marek Wierzbicki.

Tak rozpoczął się dzień w Sopocie, który przyniósł oficjalne potwierdzenie głośnego transferu w Orlen Basket Lidze.

Nowym graczem wicelidera tabeli został 30-letni Geoffrey Groselle, 30-letni amerykański środkowy z polskim paszportem. Ten sezon rozpoczął w Enea Stelmet Zastalu Zielona Góra.

Po niemrawym początku ostatnie występy miał znakomite, a jego średnie z tego sezonu to 13,4 punktu, 8 zbiórek, 2,3 asyst i 1,3 bloku na mecz.

Groselle tym samym wraca do współpracy z trenerem Żanem Tabakiem, z którym pierwszy raz spotkał się w sezonie 2020/2021 w... Zielonej Górze. Trefl z kolei odpowiada niejako na ruchy lidera, Anwilu Włocławek, który w ostatnim czasie zatrudnił Zigę Dimca i Tomasa Kyzlinka.

- Cieszymy się, że podpisaliśmy kontrakt z jednym z najlepszych środkowych Orlen Basket Ligi. Taki zawodnik otworzy nam nowe możliwości i podniesie jakość drużyny. Nie były to łatwe negocjacje, ale ostatecznie udało nam się porozumieć - przyznał prezes Wierzbicki na oficjalnej stronie klubu.

Co ciekawe Groselle miał na stole lepsze oferty pod względem finansowym, ale właśnie m.in. osoba trenera Tabaka miała być dla gracza kluczowa przy podjęciu decyzji. Dodajmy, że umowa podpisana została do końca sezonu 2024/2025. Zawarto w niej jednak kilka opcji po zakończeniu obecnych rozgrywek.

Debiut Groselle'a w Treflu nastąpi 21 stycznia, kiedy to w meczu 18. kolejki do Sopotu zawita... Enea Stelmet Zastal Zielona Góra.

Krzysztof Kaczmarczyk, dziennikarz WP SportoweFakty

Zobacz także:
Znamy pary Pucharu Polski. Ależ losowanie, mistrz kontra obrońca trofeum!
Dramat młodej gwiazdy NBA. Dla niego to koniec sezonu

ZOBACZ WIDEO: Padło pytanie o kasę. Szef KSW odpowiada wprost