Dziki mocno postawiły się Treflowi! Finisz przejął duet Varadi - Scruggs

PAP / PAP/Piotr Nowak / Na zdjęciu: Matt Coleman (L) i Paul Scruggs (P)
PAP / PAP/Piotr Nowak / Na zdjęciu: Matt Coleman (L) i Paul Scruggs (P)

Drżały serca kibiców Trefla Sopot podczas czwartkowego meczu w stolicy Polski. Dziki Warszawa mocno się postawiły, ale ostatecznie musiały uznać wyższość rywali (75:80).

Dziki Warszawa, beniaminek Orlen Basket Ligi, ma niesamowity sezon. Drużyna Krzysztofa Szablowskiego walczy nie o utrzymanie, a o fazę play-off. Teraz rzuciła duże wyzwanie rozpędzonemu Treflowi Sopot.

Gospodarze potrafili odrobić 14 punktów straty! Bo tyle ekipa Żana Tabaka zaliczki miała na początku trzeciej kwarty.

Dziki w decydującej odsłonie miały swoje szanse. Kiedy Ajare Sanni trafił za trzy na niespełna cztery minuty przed końcem, prowadziły 68:64. Ale finisz należał do Trefla.

Kluczowym momentem końcówki był przechwyt Paula Scruggsa, po którym niesportowo faulował go Matt Coleman. Amerykanin trafił tylko jednego z dwóch wolnych, ale chwilę później za trzy przymierzył Benedek Varadi. Goście prowadzili wówczas 74:72, odzyskali kontrolę.

W następnym posiadaniu Dziki popełniły stratę, a dwa oczka dla Trefla rzucił dobrze dysponowany w drugiej połowie Geoffrey Groselle. Dominic Green przymierzył jeszcze z dystansu, ale Scruggsowi nie zadrżała ręka na linii i trafiając dwa wolne, dał sopocianom prowadzenie 79:75. Goście zwyciężyli ostatecznie 80:75.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to nie jest żart. Tak trenują polscy skoczkowie

Trener Żan Tabak po równo rozdział w czwartek minuty. Aaron Best w 26 minut rzucił 14 punkt, a 13 oczek i siedem zbiórek miał Groselle. Trefl trafił tylko 7 na 25 rzutów za trzy, ale popełnił mało, bo dziewięć strat. Dla Dzików 13 oczek wywalczył Green. Gospodarze trafili 19 na 40 rzutów za dwa i 7 na 25 za trzy, ale to nie wystarczyło. Bardzo dobre wejście zaliczył w czwartek Grzegorz Grochowski, który zastąpił utykającego Colemana i zdobył dziewięć punktów oraz pięć asyst.

Trefl odniósł piąte zwycięstwo z rzędu, ma bilans 13-5 i jest na drugim miejscu w Orlen Basket Lidze. Dziki legitymują się bilansem 10-9, walczą o play-offy.

Wynik:

Dziki Warszawa - Trefl Sopot 75:80 (15:18, 16:23, 26:19, 18:20)

Dziki: Dominic Green 13, Matthew Coleman 10, Ade Ajare Sanni 10, Alan Czujkowski 9, Grzegorz Grochowski 9, Nicholas Mcglynn 7, Isaiah Crawley 6, Michał Aleksandrowicz 5, Mateusz Bartosz 4, Piotr Pamuła 2.

Trefl: Aaron Best 14, Geoffrey Groselle 13, Jakub Musiał 12, Jarosław Zyskowski 11, Benedek Varadi 11, Jakub Schenk 6, Paul Scruggs 5, Auston Barnes 3, Andy Van Vliet 3, Szymon Tomczak 2.

#DrużynaMZP+-Pkt
1 Trefl Sopot 45 31 14 3809 3560 76
2 King Szczecin 44 28 16 3877 3656 72
3 WKS Śląsk Wrocław 41 23 18 3253 3373 64
4 Anwil Włocławek 35 25 10 2999 2719 60
5 PGE Spójnia Stargard 40 19 21 3261 3192 59
6 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 35 21 14 3060 2825 56
7 Legia Warszawa 34 20 14 2918 2825 54
8 MKS Dąbrowa Górnicza 34 17 17 3231 3119 51
9 Polski Cukier Start Lublin 30 16 14 2720 2707 46
10 Dziki Warszawa 30 16 14 2347 2382 46
11 Icon Sea Czarni Słupsk 30 14 16 2332 2395 44
12 Arriva Polski Cukier Toruń 30 13 17 2428 2520 43
13 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 30 9 21 2452 2753 39
14 Tauron GTK Gliwice 30 9 21 2577 2729 39
15 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 30 8 22 2468 2737 38
16 Muszynianka Domelo Sokół Łańcut 30 5 25 2413 2653 35

Przyleciał i wyleciał. Śląsk jednak ruszy na rynek transferowy
Nie brakuje zaskakujących nazwisk! Milicić ogłosił szeroką kadrę

Komentarze (1)
avatar
Asphodell
25.01.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zespół, który postawił się bardzo mocno drugiej sile ligi i zajmuje obecnie 4 miejsce w tabeli jest "ligowym średniakiem" xd Tak łopata jesteś wielkim ekspertem i znawcą.