Przyleciał i wyleciał. Śląsk jednak ruszy na rynek transferowy

Materiały prasowe / Dorota Murska / Kendale McCullum
Materiały prasowe / Dorota Murska / Kendale McCullum

W Śląsku Wrocław miało już nie być zmian. Tymczasem drużynę właśnie opuścił Kendale McCullum, a wicemistrzowie Polski heroicznie walczą o miejsce w fazie play-off Orlen Basket Ligi.

- Nie ma na pewno. Nie będzie żadnych zmian - odpowiedział nam - po piątkowym meczu w Gliwicach - trener Jacek Winnicki na pytanie, czy będzie zielone światło na kolejne transfery w Śląsku Wrocław.

Całą wypowiedź doświadczonego szkoleniowca znajdziesz tutaj -->> "Nie ma na pewno". Trener Śląska Wrocław uciął wszelkie spekulacje.

Minął dokładnie tydzień, a kadra aktualnych wicemistrzów Polski stała się uboższa. I to o gracza bardzo ważnego w rotacji. Oznacza to ni mniej ni więcej tyle, że sytuacja uległa diametralnej zmianie.

Kendale McCullum sezon 2023/2024 rozpoczął w izraelskim Maccabi Ironi Ramat Gan i teraz... wraca do tego klubu! "Podpisał kontrakt do końca następnego sezonu" - informuje izraelska ekipa w mediach społecznościowych.

Amerykanin - którego ściągnięto do Wrocławia jeszcze za czasów trenera Olivera Vidina, którego później zastąpił Winnicki - z meczu na mecz w Śląsku odgrywał coraz większą rolę. W czterech ostatnich występach w Orlen Basket Lidze notował średnio 18 punktów i sześć asyst. Co ważniejsze wrocławianie wygrali trzy z tych meczów.

Ostatni pojedynek w Gliwicach (wygrany 87:86 - przyp. red.) pokazał również, że McCullum może grać na parkiecie razem z drugim rozgrywającym, niedawno sprowadzonym Kanadyjczykiem Markiem Klassenem (obaj skompletowali nawet double-double). Teraz wiadomo, że więcej trener Winnicki na taki wariant pozwolić sobie już nie będzie mógł.

Przypomnijmy, że McCullum opuścił Maccabi Ironi Ramat Gan po zaledwie dwóch występach na początku rozgrywek. I to na swoją prośbą. Spowodowana ona była wydarzeniami na linii Izrael - Palestyna. Vidin widział w nim następcę Frankie Ferrariego. Teraz 27-latek poszedł "w drugą stronę".

A Śląsk? "Klub zarobił na tej transakcji (buy-out). Teraz będą poszukiwania nowego gracza podkoszowego" - napisał w mediach społecznościowych dziennikarz Karol Wasiek.

Pewne jest to, że wrocławianie już w sobotę zmierzą się w arcyważnym dla siebie meczu w Gdyni z drużyną Krajowa Grupa Spożywcza Arka. W ich składzie McCulluma już nie będzie, a tym samym jeszcze więcej odpowiedzialności spadnie na Klassena. Zwłaszcza, że nadal poza grą jest Łukasz Kolenda.

Krzysztof Kaczmarczyk, dziennikarz WP SportoweFakty

Zobacz także:
Miał odgrywać kluczową rolę. Jego umowa właśne została rozwiązana
Źle się poczuł podczas klubowej kolacji. Nie żyje Dejan Milojević

Komentarze (1)
avatar
Armia Obca Wschód
19.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co to znaczy walczy heroicznie o play-off? Jeżeli ja dobrze rozumiem znaczenie słowa heroizm to w wielu meczach Śląska widziałem go niewiele lub wcale. Śląsk ma pecha i kłopoty kadrowe i ja to Czytaj całość