Jedziemy do Jarosławia po Ekstraklasę - komentarze po meczu Stal - Znicz

Po spotkaniu Stali ze Zniczem niezwykle uradowani byli koszykarze ze Stalowej Woli. Koszykarze Stalówki do Jarosławia udają się świętować awans do Ekstraklasy.

Kamil Górniak
Kamil Górniak

Stanisław Gierczak (trener Znicza): Dzisiaj zgubiła nas pewność siebie. Uwierzyliśmy za bardzo, że po wczorajszym meczu łatwo pokonamy Stalówkę. Zagraliśmy słabo w ataku. Gospodarze bardzo dobrze bronili i to chyba było też kluczem do ich zwycięstwa. Pojedynek nie był widowiskowy, brzydki z naszej strony. W Stalowej Woli spełniliśmy plan minimum. Wygraliśmy jedno spotkanie. Niedosyt jednak pozostał, bo mogliśmy już dziś zapewnić sobie awans do Ekstraklasy.

Bogdan Pamuła (II trener Stali): Jestem dumny z chłopaków. Pokazali oni stalowowolski charakter mimo takiego osłabienia kadrowego. Dzisiaj Znicz chyba troszkę się zdekoncentrował i myślami był już w Ekstraklasie. Wygrać w Stalowej Woli jest niezwykle trudno. Jestem bardzo zadowolony z postawy rezerwowych: Maćka Maja, Dawida Szewczyka, Roberta Grzyba. Pokazali, że można w trudnych momentach na nich liczyć. Czeka nas teraz trudne zadanie. Musimy jakoś postawić na nogi zawodników w ciągu tych dwóch dni. Zrobimy wszystko, aby w środę mogli zagrać i Jacek Jarecki i Paweł Pydych. Będzie ciężko, ale nie ma rzeczy niemożliwych.

Michał Nikiel (Stal): Jedziemy do Jarosławia po Ekstraklasę. Zrobimy wszystko co w naszej mocy. Mam nadzieję, że wygramy. Cieszymy się bardzo z tego zwycięstwa. To wszystko dzięki kibicom. Gdyby nie oni, to nie udało by się dziś wygrać.

Roman Prawica (Stal): Cieszymy się ze zwycięstwa. Wszyscy zawodnicy zasługują na uznanie. Udało mi się dotrwać do końca. Zobaczymy co będzie jutro. Nie trenowałem cały tydzień, a udało mi się zagrać całe spotkanie. Walczymy do końca i mamy nadzieję, że uda nam się sprawić niespodziankę w Jarosławiu.

Bartłomiej Szczepaniak (Stal): Wygraliśmy. Wczoraj powiedziałem, że nie złożymy broni. Prosiłem o wsparcie kibiców i dziś nasi fani dopisali. Odwdzięczyliśmy się im za ten doping wygrywając ten pojedynek. Liczymy na kibiców w środę w Jarosławiu. Na pewno nie będzie tyle co dzisiaj, ale sądzę, że jakaś grupka przyjedzie. Tam zagramy dla nich, bo są tego godni. Dziś wygraliśmy głównie serce, ale także i dobra obroną. Miejmy nadzieję, że albo Paweł Pydych, albo Jacek Jarecki doszli na decydujący mecz. Mała szansa na to jest.

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×