W meczu 20. kolejki Orlen Basket Ligi koszykarze MKSu Dąbrowa Górnicza pokonali w zielonogórskiej hali CRS tamtejszy Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 104:91.
Gościom pomogło w tym m.in. 12 trafionych rzutów za trzy punkty. W tym to jedno niesamowite w wykonaniu Xeyriusa Williamsa.
Gdy do końca pierwszej kwarty pozostawało 1,8 sekundy, a MKS rozpoczynał akcję spod własnego kosza mało kto wierzył, że może się coś jeszcze wydarzyć. I się zdziwił.
Williams wprowadził piłkę do gry zza linii końcowej, Błażej Kulikowski oddał mu ją, a Amerykanin oddał rzut z 3/4 boiska i... trafił! W obozie gości zapanował szał radości. I trudno się dziwić.
MKS finalnie wygrał 104:91, a rekordowo prowadził w tym spotkaniu różnicą nawet 33 oczek. W Zielonej Górze dąbrowianie mogli cieszyć się z 11 wygranej w sezonie. Podopieczni Borisa Balibrei pozostają w walce o play-off.
Krzysztof Kaczmarczyk, dziennikarz WP SportoweFakty
Zobacz także:
Nie dały go sobie odebrać! Trzeci z rzędu Puchar Polski dla KGHM BC Polkowice
Nowe informacje ws. gwiazdy NBA. Może jeszcze wrócić
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: strzelecka rywalizacja w Barcelonie. Nowy król wolnych