3:0! Znamy pierwszego finalistę Orlen Basket Ligi

PAP / Marcin Bielecki / Andrzej Mazurczak
PAP / Marcin Bielecki / Andrzej Mazurczak

Mistrz Polski będzie bronił tytułu w najważniejszej rozgrywce Orlen Basket Ligi w sezonie 2023/2024. King Szczecin pokonał w czwartek PGE Spójnię Stargard 88:75 i zamknął półfinałową serię w trzech meczach.

Obrońcy tytułu idą mocno po swoje! King potrzebował zaledwie trzech meczów, żeby awansować do drugiego z rzędu finału Orlen Basket Ligi.

Spójnia ponownie stanęła przed arcytrudnym zadaniem odwrócenia serii z 0:2. W ćwierćfinale z Anwilem Włocławek się udało. King Szczecin okazał się jednak przeszkodą nie do przeskoczenia.

King znakomicie czytał grę, kluczową serię punktów zaliczył w drugiej kwarcie, kiedy to zbudował dwucyfrową przewagę. Potem prowadził różnicą nawet 19 punktów. Był poza zasięgiem stargardzian.

Pięciu zawodników z dorobkiem 11 i więcej punktów. Dwanaście celnych trójek, dominacja w walce na tablicach (42:25 w zbiórkach) i dobre szukanie się piłką (27 asyst). King pokazał determinację, zespołowość i dobrą koszykówkę.

Jeszcze przed końcem pierwszej kwarty Spójnia przegrywała tylko 18:20. Wtedy ważną trójkę trafił Andrzej Mazurczak i King odjechał, bo w drugiej ćwiartce prowadził już nawet 43:26. Po zmianie stron gospodarze próbowali wrócić. Dwoił się i troił Devon Daniels, ale obrońcy tytułu mieli wszystko pod kontrolą.

Co prawda przewaga szczecinian zmalała do jednocyfrowego poziomu, ale podopieczni Arkadiusza Miłoszewskiego spokojnie podkręcili tempo. Wielki rzuty znów trafiał Tony Meier - to jego próba zza łuku na cztery minuty przed końcem praktycznie zamknęła pojedynek. Było wtedy 78:62.

20 punktów i sześć asyst dla Spójni miał Daniels, ale kończył mecz wyraźnie kulejąc po urazie stawu skokowego. 17 oczek dołożył Alex Stein. Stargardzianie mieli 6/28 w rzutach za trzy punkty, co z pewnością nie pozostało bez znaczenia dla faktu, że ta seria półfinałowa już przeszła do historii.

Finały Orlen Basket Ligi rozpoczną się 31 maja. Z kim zagra w nich King? W drugiej parze półfinałowej Trefl Sopot prowadzi ze Śląskiem Wrocław 2:0, a trzecie spotkanie w sobotę (25 maja) we Wrocławiu.

PGE Spójnia Stargard - King Szczecin 75:88 (18:23, 10:20, 23:17, 24:28)

Spójnia: Devon Daniels 20, Alex Stein 17, Stephen Brown 10, Dominik Grudziński 8, Aleksandar Langović, 6, Wesley Gordon 6, Ben Simons 3, Karol Gruszecki 2, Adam Łapeta 2, Sebastian Kowalczyk 0.

King: Zac Cuthbertson 13, Darryl Woodson 13, Przemysław Żołnierewicz 13, Tony Meier 12, Andrzej Mazurczak 11, Michale Kyser 8, Matt Mobley 7, Kacper Borowski 5, Michał Nowakowski 4, Morris Udeze 2.

stan rywalizacji: 3:0 dla Kinga Szczecin

Krzysztof Kaczmarczyk, dziennikarz WP SportoweFakty

Zobacz także:
Wielki sukces Polaka. Zobacz, co się działo w Zielonej Górze
Może grać dla Polski. Znalazł się obok Wembanyamy i innych najlepszych debiutantów

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Komentarze (1)
avatar
Łukasz Ozga
23.05.2024
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Tak się nie cieszcie