- Postawiliśmy na tego gracza, gdyż chcemy aby odciążył on z ciągłego rozgrywania akcji Łukasza Żytko, który jest dużo eksploatowany. Na pewno zawodnik na pozycji rozgrywającego pomoże nam już teraz w sezonie zasadniczym oraz w fazie play-off. - powiedziała dzień po zakontraktowaniu Grzegorza Mordzaka – Danuta Czynsz, prezes Sportino.
31-letni Mordzak rozgrywki 2007/2008 rozpoczął w grającym w Dominet Bank Ekstralidze Baskecie Kwidzyn. Na parkietach ekstraklasy zagrał w 3 meczach spędzając w sumie 12 minut. Barwy kwidzyńskiej drużyny reprezentował także w poprzednim sezonie w I lidze, w której będąc podstawowym rozgrywającym, wywalczył awans do wyższej klasy rozgrywkowej.
W ubiegły weekend po raz drugi z rzędu poczuł smak awansu do DBE. Tym razem wraz ze Sportino. - Takie uczucia można byłoby przeżywać codziennie. Jesteśmy bardzo podekscytowani iż tyle miesięcy ciężkiej pracy nie poszły na marne i ostatecznie osiągnęliśmy cel jaki został nałożony na klub przed sezonem. - wyjawił zadowolony.
W weekendowych, półfinałowych potyczkach przeciwko Sokołowi zmagał się nie tylko z wymagającym rywalem, ale także z zapaleniem oskrzeli. Pomimo choroby w obu tych spotkaniach był najlepszym podającym notując w sumie 10 asyst. Wziął też na siebie odpowiedzialność w zdobywaniu punktów. Szczególnie dobrze zagrał w sobotę będąc drugim strzelcem drużyny – 13 oczek.
- Sądzę, że o naszych zwycięstwach zadecydowała większa determinacja i ambicja. Obie drużyny były bardzo wyrównane. Duży wpływ na końcowy sukces miała także nasza dłuższa ławka rezerwowych. - zakończył.