Drużyny UTEX ROW Rybnik i Odra Brzeg spotkały się kilka dni temu w ramach rozgrywek o Puchar Polski. Wtedy w hali Gminnego Ośrodka Sportu w Pawłowicach Śląskich brzeżanki wygrały pewnie, bo różnicą aż 27 punktów. Tamten mecz miał jednak zdecydowanie mniejsze znaczenie. Fakt jest jednak faktem, a koszykarki Odry dały wtedy próbkę swoich możliwości.
- Spotkanie to dużo nam dało, gdyż moje podopieczne mogły się zapoznać z halą i obręczami - mówił po tamtym meczu trener Odry Jarosław Zyskowski. Trudno się z tym nie zgodzić, gdyż rybniczanki w tym sezonie gościnnie występują na hali w Pawłowicach Śląskich i dla rywalek nie jest to łatwa sytuacja. We wspomnianym już pucharowym meczu na parkiecie królowała Jazmine Sepulveda. Amerykanka wywalczyła 28 punktów, z czego aż 21 z nich wywalczyła rzutami zza linii 6,25.
Sepulveda jest również liderką zespołu jeśli chodzi o rozgrywki Ford Germaz Ekstraklasy, gdzie notuje średnio 14,4 punktu na mecz. Lepszym bilansem może pochwalić się jedynie środkowa Brittany Denson, która w swoich statystykach ma średnio 14,5 punktu oraz 8,9 zbiórki na mecz. To właśnie od dyspozycji tych dwóch zawodniczek dużo będzie zależało w niedzielę.
- UTEX ROW rozkręca się. Słaby początek trochę zamazał obraz drużyny z Rybnika. Moim zdaniem to bardzo silna ekipa. Tworzą ją bardzo dobre Polki i Amerykanki - ocenia Zyskowski. Jego podopieczne to jedna z największych rewelacji tegorocznego sezonu. Gdyby nie porażka z ŁKS-em Siemens AGD Łódź dotychczasowe mecze mogły by sobie brzeżanki zapisać mocno na plus. Opiekun Odry ma jeden problem, gdyż pod znakiem zapytania stoi występ Justyny Daniel. Polska rzucająca to ważne ogniwo drużyny z Brzegu, ale ta boryka się z kontuzją stawu skokowego, którego nomen omen nabawiła się na meczu w Rybniku.
- Wydaje się, że po ostatniej niespodziance, jaką było zwycięstwo nad CCC i postawie, którą prezentujemy grając z najlepszymi ekipami ligi, można nas stawiać na pozycji faworyta - mówi przed meczem z Odrą Monika Sibora, rzucająca rybnickiego zespołu.
UTEX ROW po słabym początku sezonu z meczu na mecz gra zdecydowanie lepiej. Minimalne porażki w Toruniu czy Gorzowie Wielkopolskim, oraz wygrane nad Blachami Pruszyński Lider Pruszków i CCC Polkowice budzą szacunek. W Rybniku wszyscy jednak tonują nastroje i nie dopuszczają do chwili rozluźnienia.
- Odra Brzeg jest zespołem strasznie nieobliczalnym w tym sezonie. Wygrały mecze z Krakowem, Lesznem, Toruniem, a przegrały podobnie jak my z ŁKS-em. Ma w swoich szeregach cztery Amerykanki, które decydują o obliczu zespołu - kończy Sibora. Podobnie sprawa wygląda w UTEX-ie ROW. Od momentu, gdy forma Nikity Bell poszła do góry, ekipa z Rybnika zaczęła grać. Taka sytuacja bowiem nie dość, że ułatwia grę pozostałym zawodniczkom, to jeszcze dodaje szkoleniowcowi więcej opcji w ataku.
Znakomicie w ostatnich spotkaniach spisuje się filigranowa rozgrywająca Whitney Boddie. W Polkowicach zapisała na swoim koncie 11 punktów, 11 zbiórek i 7 asyst, a w decydujących momentach brała ciężar gry na siebie. Z tak dysponowaną rozgrywającą UTEX ROW może spokojnie myśleć o wygranej nad Odrą.
Dobrze w ostatnich spotkaniach spisuje się również rzucająca Katarzyna Krężel, która jednak w ostatnim czasie borykała się z problemami. - Najpierw byłam mocno przeziębiona, co bardzo osłabiło mój organizm. Potem doszedł do tego ból w plecach. Dlatego też w Polkowicach musiałam grać na środkach przeciwbólowych. Teraz jest już jednak wszystko w porządku i na nic nie mogę narzekać - powiedziała przed meczem Krężel. To właśnie jej pojedynki strzeleckie zza łuku z Sepulvedą mogą rozstrzygnąć losy niedzielnego meczu.
UTEX ROW Rybnik - Odra Brzeg, niedziela, początek spotkania godzina 17:30 w hali Gminnego Ośrodka Sportu w Pawłowicach Śląskich.