Brązowy medalista mistrzostw Polski pochwalił się swoim trzecim zawodnikiem zagranicznym. Kenan Blackshear zadebiutuje na europejskich parkietach.
- Przyjeżdżam do Europy po to, by wygrywać i sprawić, że nasza drużyna będzie coraz lepsza - przyznał amerykański zawodnik, cytowany przez oficjalną stronę klubu. - Dziękuję zarządowi klubu i sztabowi szkoleniowemu, że uwierzyli we mnie i moje umiejętności - dodał.
Wysoki, silny fizycznie obwodowy - taki zawodnik wydawałoby się to skarb. Jeżeli chodzi o Blacksheara jest jednak pewien mankament. To gracz, który nie tylko nie trafia z dystansu, ale i rzadko nawet patrzy w kierunku kosza.
Ostatni sezon w na uczelni Nevada zakończył z pięcioma trafieniami zza łuku przy 28 próbach. Na 32 występy liczby te wyglądają słabo. A dodać należy, że wcześniej Śląsk Wrocław sprowadził już innego gracza obwodowego, który trójką raczej nie grozi. To Marcel Ponitka.
Wracając jednak do najnowszego nabytku Śląska, to pomimo faktu, że z dystansu na kosz raczej nie patrzy, to potrafi być groźny w ofensywie - w ostatnim roku na uczelni zdobywał średnio 15,1 punktu na mecz. Dodawał do tego 5 asyst i 4,8 zbiórki.
Wiadomo, że na zakontraktowaniu Blacksheara budowa Śląska na nowy sezon się nie kończy. W drużynie - oprócz Amerykanina i wspomnianego już Ponitki - zagrają m.in. sprowadzeni Adrian Bogucki, Błażej Kulikowski czy Ajdin Penava. Będą też Daniel Gołębiowski czy Angel Nunez, którzy zdecydowali się zostać w Śląsku.
Co dalej? Działacze Śląska chętnie widzieliby ponownie w swojej drużynie reprezentanta Polski, Aleksandra Dziewę. Ochotę na jego podpis na kontrakcie mają też jednak inne czołowe kluby w Orlen Basket Lidze, jak King Szczecin czy Anwil Włocławek.
Zobacz także:
Wielka gwiazda szybko pożegna się z igrzyskami?
"Czułem się jak idiota". Mistrz NBA nie pojawił się na parkiecie. Dlaczego?
"Oferta nie do odrzucenia". Ponitka skomentował swój ruch i brak gry w Eurolidze
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Ależ to zrobili! Zobacz, jak zabawiły się gwiazdy futbolu i koszykówki