Australijczycy mieli już 24 punkty przewagi. Duet Patrick Mills - Josh Giddey zdobył 51 oczek. To wszystko na nic! Serbowie wrócili w wielkim stylu i mogli wygrać już w regulaminowym czasie gry.
Nikola Jokić z kolegami fatalnie weszli w mecz - w drugiej kwarcie przegrywali już nawet 22:46. Zdołali się jednak pozbierać, a po zmianie stron przeszli do ofensywy. Pogoń była zabójcza. 10 sekund przed końcem - przy stanie 81:80 - na linii rzutów wolnych stanął Vasilije Micić. Trafił raz.
Australijczycy musieli trafić, piłkę w ręce wziął Patty Mills i trafił bardzo trudny rzut sprzed nosa Jokicia. Na dogrywkę. W niej po trójce Giddey'a ekipa z Antypodów prowadziła 90:87. Więcej punktów już jednak nie zdobyła.
Serbowie zamknęli mecz serią 8:0. Na 93:90 wielki rzut z półobrotu trafił Jokić, a po chwili triumf z linii rzutów wolnych przypieczętował Bogdan Bogdanović.
21 punktów, 14 zbiórek, dziewięć asyst, cztery przechwyty i dwa bloki - to linijka popularnego Jokera.
Półfinałowym rywalem Serbów będzie triumfator starcia USA - Brazylia. Ten ćwierćfinał rozpocznie się we wtorek (5 sierpnia) o godz. 21:30.
Serbia - Australia 95:90 (17:31, 25:23, 25:11, 15:17, d. 13:8)
(Nikola Jokić 21, Bogdan Bogdanović 17, Vasilije Micić 14, Ognjen Dobrić 11, Marko Gudurić 11, Aleksa Avramović 10 - Patty Mills 26, Josh Giddey 25, Jack McVeigh 13, Dante Exum 12)
Zobacz także:
Co tam się wydarzyło? Wielkie trafienie na wagę olimpijskiego złota
Mistrz olimpijski nie ogląda igrzysk. Zdradził dlaczego
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Ależ to zrobili! Zobacz, jak zabawiły się gwiazdy futbolu i koszykówki