Strollował sam siebie. Zabawny wpis złotego medalisty z Paryża

Getty Images / Marvin Ibo Guengoer / Tyrese Haliburton
Getty Images / Marvin Ibo Guengoer / Tyrese Haliburton

Reprezentacja Stanów Zjednoczonych w sobotę sięgnęła po złoty medal Letnich Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Świetny humor, pomimo małego wkładu w sukces Amerykanów, miał też Tyrese Haliburton.

W tym roku mobilizacja wśród Amerykanów była tak duża, że do Paryża na olimpijski turniej wybrali się najlepsi z najlepszych - między innymi LeBron James, Stephen Curry czy Kevin Durant.

Mocny skład USA zaowocował zdobyciem złotego medalu. Koszykarze ze Stanów Zjednoczonych w sobotę w finale pokonali Francję 98:87.

Takie zestawienie kadrowe spowodowało, że trener Steve Kerr miał wręcz problem bogactwa i spory ból głowy. Jednym z tych, który w Paryżu grali mało, był brylujący przecież na parkietach NBA Tyrese Haliburton.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk": Radość czy smutek po srebrnym medalu siatkarzy? "Jak ochłoną, to będą się cieszyć"

24-latek w całym turnieju spędził na parkiecie w sumie 26 minut, a w trzech z sześciu meczów, nie został nawet desygnowany do gry. Gracz Indiana Pacers po zdobyciu złota w mediach społecznościowych pokazał jednak spory dystans. Strollował sam z siebie, a jego wpis jest hitem.

"Kiedy nic nie robiłeś podczas projektu grupowego, a i tak dostałeś ocenę A" - napisał na platformie X Haliburton. Ocenę A, czyli odpowiednik naszej szóstki.

Rozgrywający nie narzekał na swoją rolę w kadrze USA. Zaakceptował ją, przez cały turniej wspierając kolegów i żywiołowo reagując na poszczególne akcje. Zapisał się na kartach historii, będąc częścią złotej amerykańskiej drużyny z 2024 roku.

Warto dodać, że jednym z sędziów finału Francja - USA był Polak, Wojciech Liszka.

Czytaj także:
Paryż 2024. Gwiazdy z USA pędzą po złoto. Kiedy półfinały turnieju koszykarzy?
Paryż 2024. Zdobyli 122 punkty! Amerykanie nie mieli litości

Źródło artykułu: WP SportoweFakty