Konkretnie nie jeden, a trzy, bo właśnie tyle złotych medali na igrzyskach olimpijskich zdobył w barwach USA Carmelo Anthony. Triumfował w Pekinie, Londynie oraz Rio de Janeiro.
Skrzydłowy występował w NBA od 2003 roku. Grał dla Denver Nuggets, New York Knicks, Oklahoma City Thunder, Houston Rockets, Portland Trail Blazers oraz Los Angeles Lakers. Uchodzi za jednego z najlepszych strzelców swojej generacji.
Anthony nigdy nie zdobył jednak mistrzostwa. Został więc zapytany, czy zamieniłby swoje złote olimpijskie medale właśnie na zwycięstwo w lidze NBA.
ZOBACZ WIDEO: Tłumy na Okęciu. Tak przywitano srebrnych medalistów olimpijskich
- Kiedy rozmawiamy o globalnym sporcie, dla mnie osobiście, medal znaczy coś zupełnie innego, niż mistrzostwo NBA - powiedział portalowi BasketNews Anthony.
- Każda z tych rzeczy ma swoją wartość, ale zdobycie złotego medalu... trzeba brać pod uwagę pasję, dumę i zaangażowanie, jakie temu towarzyszą. Nie gra się tylko dla miasta czy stanu, ale całego kraju, wygrywasz dla całego narodu - podkreślał skrzydłowy.
40-latek zaznaczał, że występy w koszulce Stanów Zjednoczonych to coś zupełnie innego, niż gra w klubie. - Wiążą się z tym zupełnie inne przeżycia - dodawał. Dał do zrozumienia, że nie oddałby swoich medali za mistrzostwo.
Anthony na przestrzeni kariery, którą zakończył w 2023 roku, zdobywał w NBA średnio 22,5 punktu, 6,2 zbiórki oraz 2,7 asysty, trafiając 45-proc. rzutów z gry.
Czytaj także:
Wiadomo, kiedy ruszy nowy sezon NBA i kto zagra na otwarcie
Zdobył mistrzostwo NBA, w Paryżu na niego nie stawiano