"Postawił nas pod ścianą". Odsłonił kulisy odejścia Machowskiego i zatrudnienia Urlepa

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Sebastian Machowski
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Sebastian Machowski
zdjęcie autora artykułu

PGE Spójnia Stargard musiała na szybko szukać nowego trenera. Sebastian Machowski nie był zadowolony z tego, co działo się w klubie i zdecydował się odejść. Do sytuacji odniósł się Wiktor Grudziński, dyrektor sportowy klubu z Orlen Basket Ligi.

Sebastian Machowski miał ważną umowę z PGE Spójnią Stargard, z którą poprzedni sezon zakończył na czwartym miejscu w Orlen Basket Lidze. W czwartek pojawił się w Stargardzie i... się pożegnały (więcej -->> Trzęsienie ziemi w polskim klubie!).

- To było pożegnanie z klasą. W zgodzie i z szacunkiem - przyznał Wiktor Grudziński w rozmowie z serwisem plk.pl. Dodał przy okazji, że moment nie był najlepszy, bowiem do inauguracji sezonu 2024/2025 pozostało sześć tygodni.

- Nie ma co ukrywać, że moment rozstania jest dla klubu mocno niefortunny. Trener postawił nas pod ścianą, ale tak wygląda ten biznes i trzeba być przygotowanym na każdy wariant - dodał dyrektor sportowy PGE Spójni.

ZOBACZ WIDEO: Pudzianowski jak za dawnych lat. "Jako rezerwowy emeryt dałem radę"

Gdy okazało się, że Machowski nie będzie już dłużej prowadził drużyny ze Stargardu, do klubu wpłynęło mnóstwo ofert od agentów. Nowym trenerem w trybie ekspresowym został ostatecznie doskonale znany w naszym kraju Andrej Urlep.

- Nie ukrywam, że moim wymarzonym kandydatem - i to od lat - był Andrej Urlep. Gdy zauważyłem aprobatę ze strony prezesów, to zacząłem ostro działać w tym temacie - przyznał Grudziński na łamach plk.pl.

Doświadczony słoweński trener nie tylko musi przygotować zespół do nowego sezonu, ale i dokończyć jego budowę. Nie ma rozgrywającego czy niskiego skrzydłowego. Jednym z kandydatów do gry w PGE Spójni był Tyler Cheese.

27-letni amerykański łowca punktów w poprzednim sezonie był liderem Muszynianka Domelo Sokoła Łańcut. Notował średnio 20,4 punktu, 3,6 zbiórki i 3,3 asysty na mecz. Pięć razy notował 30 i więcej punktów, a jego rekord to 40 oczek w starciu przeciwko ekipie z Gdyni.

Grudziński zdradził, że obie strony były o krok od podpisania umowy. A jak sytuacja wygląda teraz?

- Trener Machowski był zwolennikiem tego transferu. Wiem, że Tyler Cheese jest dalej zainteresowany grą w PGE Spójni i czeka na rozwój wydarzeń. Trener Urlep wie o całej sytuacji i to on podejmie ostateczną decyzję - przyznał Grudziński.

Nowy sezon w Orlen Basket Lidze wystartuje 3 października 2024. PGE Spójnia na inaugurację zagra na wyjeździe z Energa Icon Sea Czarnymi Słupsk (więcej -->> TUTAJ). Stargardzianie zagrają też drugi raz z rzędu w FIBA Europe Cup.

Zobacz także: Polki walczyły o półfinał ME. Horror! Kolejne gwiazdy opuściły polską ligę! W tym MVP

Źródło artykułu: WP SportoweFakty