To był mecz dwóch odległych sobie drużyn w ligowej "drabince". Jednak początek spotkania nie wskazywał na to, że mamy do czynienia z pojedynkiem ostatniej z czwartą ekipą w tabeli. Koszykarze Górnika nie przestraszyli się wyżej notowanego rywala i od pierwszych minut grali z Zastalem, jak równy z równym. Przez całą pierwszą kwartę wynik oscylował w granicach remisu. Żaden z zespołów nie mógł wyjść na większe, niż minimalne prowadzenie. Efektem tego był wynik 22:23 na koniec inauguracyjnej odsłony.
W drugich dziesięciu minutach potyczki, gospodarze nieco przystopowali, dzięki czemu Zastal nabrał do Górnika trochę dystansu. Z remisowego stanu, "Zastalowcy" wyszli na 7-punktowe prowadzenie (38:31). Od tego momentu zielonogórzanie dalej poszli za ciosem i po pięciu zdobytych z rzędu "oczkach" przez Artura Busza, mieli już 10 punktów przewagi (36:46). Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 38:50.
W trzeciej kwarcie podopieczni Tomasza Herkta osiągnęli jeszcze większą dominację na parkiecie niż w poprzedniej odsłonie. Przewaga zielonogórskiego teamu momentami dochodziła nawet do 20 punktów (43:62 w 25 minucie). Wobec dobrej postawy w trzeciej części meczu, zielonogórzanie mogli więc z dużym spokojem przystąpić do ostatniej odsłony. W niej nic nieoczekiwanego się nie zdarzyło. Zastal bez większych problemów "dowiózł" przewagę do końca i ostatecznie pokonał wałbrzyszan 87:75.
Victoria Górnik Wałbrzych - Intermarche Zastal Zielona Góra 75:87 (22:23, 16:27, 17:20, 20:17)
Victoria: Sterenga 17, Matczak 15, Buczyniak 12, Józefowicz 12, Stochmiałek 10, Grzywa 6, Pieloch 3, Bierwagen 0, Jakóbczyk 0, Ratajczak 0
Intermarche: Chodkiewicz 20, Jarmakowicz 17, Kukiełka 12, Rajewicz 11, Flieger 10, Kus 6, Busz 5, Kalinowski 3, Wilczek 2, Chodkiewicz A. 1, Matczak 0, Wróbel 0.