W połowie września media obiegła informacja, że w Polskim Związku Koszykówki dojdzie do zmian na stanowisku prezesa. Z tą posadą pożegna się Radosław Piesiewicz, który zamierza się skupić wyłącznie na zarządzaniu Polskim Komitetem Olimpijskim.
Wybory odbędą się 21 października. Chętnych na stanowisko prezesa jest pięcioro kandydatów. To Grzegorz Bachański, Filip Kenig, Łukasz Koszarek, Jacek Jakubowski i Elżbieta Nowak. Marcin Gortat za pośrednictwem wpisu na X-ie wskazał, kogo nie życzyłby sobie na czele PZKosz.
"Bardzo ważna decyzja. Polska koszykówka pod wodzą tej trójki (Bachański, Pałus, Koszarek) miała szansę przez 12 lat i widzimy, gdzie jesteśmy. Czas na drastyczne zmiany, transparentność i co najważniejsze, normalność. Czas wejść na innowacyjne pomysły" - czytamy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ forma Justyny Kowalczyk-Tekieli. Nagranie z finiszu robi wrażenie!
Wspomniany Bachański jest związany z PZKosz od ponad 30 lat. Pełnił funkcje dyrektora biura, sekretarza generalnego, a w latach 2011-2018 był prezesem związku. Obecnie jest wiceprezesem. Z kolei Koszarek był dyrektorem sportowym reprezentacji i prezesem Polskiej Ligi Koszykówki.
"Czas na kompletnie nowy pion szkolenia i co najważniejsze, czas skończyć ze złodziejstwem w polskim związku koszykówki" - dodawał Gortat.
Były zawodnik NBA zgodził się Maciejem Woodenem, prowadzącym strony postprime.pl. Ten jako najlepszego kandydata na stanowisko prezesa PZKosz wskazał Filipa Keniga.
To 45-letni były koszykarz, który występował w wielu polskich klubach i reprezentował kraj w koszykówce 3×3. Po zakończeniu kariery sportowej zaangażował się w działalność biznesową oraz współtworzył Fundację MG13.
Przypomnijmy, że Piesiewicz kierował PZKosz od 2018 roku, a w październiku 2022 roku został wybrany na drugą kadencję z niemal jednomyślnym poparciem delegatów. Funkcję prezesa miał piastować do 2026 roku.
Po tych oskarżeniach o złodziejstwo Gortatowi pozostaje już kij bejsballowy i kałach?
p.s. moderatorze znów masz zgrys! I;snt?