Zobaczył rzeźbę i wypalił. "Muszą usunąć"

Getty Images / Carmen Mandato / Na zdjęciu: pomnik Dwyane'a Wade'a, w kółeczku Charles Barkley (fot. Getty Images/Paras Griffin)
Getty Images / Carmen Mandato / Na zdjęciu: pomnik Dwyane'a Wade'a, w kółeczku Charles Barkley (fot. Getty Images/Paras Griffin)

Mimo że Dwyane Wade został uhonorowany pierwszym w historii pomnikiem przed areną Miami Heat, to rzeźba spotkała się z krytyką ze strony fanów. Zadrwił z niej także legendarny gracz NBA Charles Barkley, bo ta nie przypomina wyglądu byłej gwiazdy.

W ostatni weekend października w Miami miało miejsce ważne wydarzenie dla koszykarskiej społeczności. Odsłonięto bowiem pomnik Dwyane'a Wade'a, czyli najlepszego strzelca w historii Miami Heat.

Mimo że Wade docenił wielki gest w jego kierunku, to inaczej zareagowali fani. Ci bowiem zwrócili uwagę na to, że rzeźba praktycznie nie przypomina wizerunku koszykarza (więcej TUTAJ).

Z ich punktem widzenia utożsamia się Charles Barkley. Legenda NBA nie szczędziła słów krytyki po tym, jak zobaczyła pomnik Wade'a. Podczas wtorkowego (29 października) programu "Tip-Off" na antenie TNT Barkley nazwał brązową statuetkę byłej gwiazdy Miami Heat brzydką i okropną.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ ma sylwetkę! Tak wygląda w stroju kąpielowym

- To wielki zaszczyt, ale muszą usunąć tę rzeźbę - stwierdził 61-latek.

- Jeśli chciałbyś stworzyć brzydki pomnik, tak by właśnie wyglądał. Ta rzecz jest okropna. (...) To była twarz, którą zrobił po zobaczeniu tej rzeźby - dodał Barkley.

Dzień wcześniej, bo w poniedziałek, Wade odniósł się do krytyki dotyczącej pomnika. - Gdybym chciał, żeby to wyglądało jak ja, po prostu stałbym przed areną i moglibyście robić zdjęcia. Nie musi wyglądać jak ja. To artystyczna wersja momentu, który chcemy utrwalić - podkreślił trzykrotny zwycięzca NBA w barwach Miami Heat.

Komentarze (0)