W miniony weekend odsłonięto pomnik Dwyane'a Wade'a, co nastąpiło osiem miesięcy po ogłoszeniu planów przez prezydenta klubu, Pata Riley'a. Wade jest najlepszym strzelcem w historii Miami Heat i wraz z Udonisem Haslemem jedynym zawodnikiem, który zdobył z drużyną trzy mistrzostwa NBA.
- To szaleństwo - powiedział Wade po ceremonii. - Chciałem to poczuć. Życie mija tak szybko i rzadko mamy okazję naprawdę coś przeżyć, bo zawsze pędzimy do następnej rzeczy... Chciałem to poczuć, człowieku. Chciałem na to popatrzeć - przyznał.
Jednak radość z wydarzenia przyćmiły komentarze fanów. Zdjęcia pomnika obiegły media społecznościowe, gdzie użytkownicy zaczęli krytykować rzeźbę.
ZOBACZ WIDEO: Muzyka z Harry'ego Pottera i miotła. Kabaret, jak przywitali gwiazdor
"Miami Heat zrobili Dwyane'owi Wade'owi krzywdę" - napisał jeden z fanów na platformie X (dawniej Twitter). Inny dodał: "Pomnik Dwyane'a Wade'a to jakaś kpina." Kolejny skomentował: "Hańba dla tych, którzy to zatwierdzili - to nawet nie wygląda jak Dwyane Wade. Mogliście się bardziej postarać"
Niektórzy porównywali sytuację do słynnego pomnika Cristiano Ronaldo, który również spotkał się z krytyką. "Heat zrobili Wade'owi to samo, co Ronaldo" - żartował jeden z użytkowników.
Mimo kontrowersji planowane jest kolejne uczczenie Wade'a podczas meczu z Detroit, który odbędzie się w poniedziałek, w 21. rocznicę jego debiutu w barwach Miami Heat. Wade, członek Galerii Sław Koszykówki, jest jednym z sześciu byłych graczy Heat, których numery zostały zastrzeżone przez klub, obok Haslema, Chrisa Bosha, Tima Hardawaya, Shaquille'a O'Neala i Alonzo Mourninga.
- Jako najlepszy zawodnik w historii Miami Heat, to jego dzień, to dzień jego rodziny - powiedział Pat Riley. Pomnik, otoczony ścianą z jego osiągnięciami, stanął przed głównym wejściem do areny. Obecnie Wade jest współwłaścicielem Utah Jazz i angażuje się w liczne przedsięwzięcia biznesowe.