Milwaukee Bucks (2-8) mają trudny początek sezonu NBA 2024-2025, a sytuacja będzie jeszcze gorsza, gdy we wtorek zmierzą się z Toronto Raptors (2-8).
Milwaukee zagra bowiem bez jednego z najlepszych zawodników. Damian Lillard zmaga się z kontuzją. Rozgrywający rozegrał 36 minut w ostatnim meczu drużyny przeciwko Boston Celtics, ale po tym spotkaniu pojawiły się informacje, iż koszykarz doznał wstrząśnienia mózgu.
Nie jest jasne, gdzie dokładnie Lillard doznał kontuzji. Mimo to jest na tyle źle, iż nie ma szans na jego wtorkowy występ.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi i spółka świętowali. Mieli ku temu ważny powód
Nie ma ustalonego harmonogramu powrotu Lillarda po wstrząśnieniu mózgu i będzie to w pełni zależeć od tego, jak będzie przebiegł proces rehabilitacji Amerykanina.
Po kontuzji Lillarda na boisko w roli startera najprawdopodobniej pojawi się AJ Green, a z ławki wejdą Ryan Rollins i Delon Wright.
W obecnym sezonie jedynie Giannis Antetokounmpo prezentuje formę godną MVP, notując średnio 31,6 punktu, 12,8 zbiórek i 5,2 asysty na mecz. Jego wysiłki nie przekładają się jednak na wyniki zespołu, co rodzi spekulacje o możliwym odejściu gwiazdy z Milwaukee. Menedżer generalny Jon Horst stara się temu zapobiec.
Czy Milwaukee Bucks szybko podniosą się z kryzysu? 
