Jak donosi Shams Charania z NBA, już niebawem może dojść do zmiany formatu prestiżowego Meczu Gwiazd ligi NBA, który rozgrywany jest co roku podczas Weekendu Gwiazd.
Zmiana na plus?
Teraz zamiast meczu, odbyłby się turniej, w którym wezmą udział trzy drużyny Gwiazd - każda składająca się z ośmiu zawodników, oraz zwycięzca Rising Stars, czyli meczu młodych talentów.
O szczegółach nowego formatu dyskutowano intensywnie w ciągu ostatnich miesięcy, m.in. podczas letniej ligi w Las Vegas. Zespoły mają rywalizować w parach, a zwycięzcy przejdą do finału. Nowa formuła, mająca na celu podniesienie poziomu rywalizacji, zyskała aprobatę graczy, trenerów i działaczy NBA.
ZOBACZ WIDEO: Można wpaść w zachwyt. Jędrzejczyk pokazała zdjęcia z rajskich wakacji
W organizację Meczu Gwiazd zaangażował się Stephen Curry, który reprezentuje miasto gospodarza, San Francisco. Curry, znany z kreatywnych pomysłów, odegrał kluczową rolę w projektowaniu nowego formatu. Planowane są także atrakcje z jego udziałem, w tym odświeżony konkurs rzutów, w którym mogą wystąpić także gwiazdy kobiecej koszykówki, jak Sabrina Ionescu.
Zmiany są odpowiedzią na krytykę po ostatnim Meczu Gwiazd, w którym Wschód pokonał Zachód wynikiem 211:186, ustanawiając rekord punktowy, ale jednocześnie pokazując spadek poziomu rywalizacji. - Musimy lepiej angażować graczy i fanów - przyznał komisarz NBA Adam Silver.
Mecz Gwiazd w sezonie 2024/2025 odbędzie się 16 lutego w Chase Center w San Francisco, w domowym obiekcie Golden State Warriors. Liga myśli o zmianach, bo chce przywrócić emocje i konkurencyjność meczu, który w ostatnich latach wzbudzał mieszane uczucia.