WKS Śląsk się podnosi. Zastal pokonany

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski

Drugie z rzędu zwycięstwo w Orlen Basket Lidze odniósł w piątek WKS Śląsk Wrocław. Goście pokonali w Zielonej Górze Zastal 88:82.

D.J. Cooper zadebiutował w Orlen Basket Lidze w barwach WKS Śląska, ale to nie on okazał się kluczowy dla losów meczu. Wrocławian do sukcesu poprowadzili przede wszystkim Angel Nunez, Ajdin Penava oraz Daniel Gołębiowski.

Ten, kto spodziewał się emocji w Zielonej Górze, może czuć się rozczarowany. Goście mieli wszystko pod kontrolą, a wynik rozstrzygnęli na swoją korzyść tak naprawdę już w trzy pierwsze kwarty.

WKS po 30 minutach gry prowadził aż... 71:45. Deklasował Zastal. Gospodarze w czwartej odsłonie potrafili jeszcze zmniejszyć stratę do rywali (wygrali ją, ale nie na tyle, aby realnie zagrozić ekipie Miodraga Rajkovicia. Choć na 17 sekund przed końcem zrobiło się 80:85.

ZOBACZ WIDEO: Można wpaść w zachwyt. Jędrzejczyk pokazała zdjęcia z rajskich wakacji

Drużyna z Wrocławia triumfowała ostatecznie 88:82, odnosząc drugie z rzędu, a trzecie zwycięstwo w tym sezonie. Ma bilans 3-4. Zastal ostatnio wygrał w Gdyni, ale po piątkowej porażce nie poprawił już swojej sytuacji w tabeli (2-5).

Trio Nunez - Penava - Gołębiowski zdobyło w sumie 52 punkty. Ten pierwszy wywalczył 22 oczka, trafiając 8 na 8 oddanych rzutów z gry, w tym 4 na 4 za trzy. Gospodarzom na nic zdało się 14 oczek Filipa Matczaka.

Cooper w debiucie w polskiej lidze zdobył dwa punkty, trafiając 1 na 5 rzutów z gry. Grał 18 minut.

Wynik:

Zastal Zielona Góra - WKS Śląsk Wrocław 82:88 (16:20, 20:29, 9:22, 37:17)

Zastal: Filip Matczak 14, Sindarius Thornwell 12, Michał Kołodziej 12, Michał Sitnik 11, Evaldas Šaulys 11, Wesley Harris 11, Kamari Murphy 4, Michał Pluta 3, Walter Hodge 2, Marcin Woroniecki 2.

WKS Śląsk: Angel Nunez 22, Daniel Gołębiowski 15, Ajdin Penava 15, Błażej Kulikowski 9, Kenan Blackshear 9, Marcel Ponitka 8, Adrian Bogucki 5, Jeremy Senglin 4, Reginald Lynch 2, D.J. Cooper 2, Adam Waczyński 0, Soprano Szelążek 0.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty