Koniec znakomitej serii beniaminka, który wygrał swoich pięć ostatnich meczów. W Stargardzie było blisko, nawet bardzo. PGE Spójnia - uczestnik rozgrywek FIBA Europe Cup - okazał się lepszy o zaledwie punkt (81:80).
20 oczek dla triumfatorów uzyskał Luther Muhammad. 11 oczek, dziewięć zbiórek, dwie asysty i dwa bloki dodał Wesley Gordon.
Długo wydawało się, że gospodarze mają mecz pod kontrolą. W trzeciej kwarcie było nawet 55:39. Górnik Zamek Książ rzucił się jednak w pościg i po chwili straty zmalały do zaledwie sześciu oczek.
ZOBACZ WIDEO: Można wpaść w zachwyt. Jędrzejczyk pokazała zdjęcia z rajskich wakacji
Brylował Alterique Gilbert. Do 21 punktów dołożył osiem zbiórek, sześć asyst i cztery przechwyty. Beniaminkowi nie pomogło 16 zbiórek w ataku i 14 punktów z ponowienia.
PGE Spójnia przez ostatnie dwie i pół minuty nie zdobyła punktu. Prosiła się, żeby na finiszu w meczu, w którym była na prowadzeniu niemal 38 minut, wypuścić cenny triumf z rąk.
Był to ostatni mecz 7. kolejki Orlen Basket Ligi. Teraz w rozgrywkach dwutygodniowa przerwa związana z okienkiem reprezentacyjnym na mecze eliminacji do EuroBasketu 2025.
PGE Spójnia Stargard - Górnik Zamek Książ Wałbrzych 81:80 (24:19, 29:20, 13:21, 15:20)
Spójnia: Luther Muhammad 20, Aleksandar Langović 13, Wesley Gordon 11, Paweł Kikowski 11, Jayden Martinez 10, Ta'Lon Cooper 9, Sebastian Kowalczyk 6, Damian Krużyński 1, Yehonatan Yam 0, Kacper Borowski 0.
Górnik: Alterique Gilbert 21, Toddrick Gotcher 17, Dariusz Wyka 8, Joshua Patton 8, Kacper Marchewka 6, Janis Berzins 5, Aleksander Wiśniewski 5, Grzegorz Kulka 4, Maciej Bojanowski 3, Ikeon Smith 3.
Czy Górnik Zamek Książ Wałbrzych to największa niespodzianka początku sezonu Orlen Basket Ligi? 
