Anwil mógł spokojnie liczyć na triumf, miał nawet dziewięć punktów przewagi, jednak przespał trzecią kwartę, co finalnie kosztowało go mecz.
Gracze MHP Riesen (zakończyli mecz z zaledwie czterema asystami!) zaliczyli serię 11:0, odrobili straty i nie wypuścili już szansy z rąk. Wielki mecz rozegrał filigranowy Ezra Manjon-Van Ewyk, który zakończył pojedynek z dorobkiem aż 30 punktów. Wykorzystał 10 z 15 rzutów z gry i 9 z 10 prób z linii.
Najskuteczniejszy w Anwilu okazał się Luke Petrasek, autor 17 oczek. Był jednym z czterech zawodników z dwucyfrową zdobyczą.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Co za figura! Piękna dziennikarka poleciała na wakacje
Włocławianie niemal do ostatniej syreny byli w grze o triumf. Jeszcze minutę przed końcem Anwil miał szansę wrócić na prowadzenie. Przy stanie 79:80 - być może w decydującej akcji spudłował jednak Michał Michalak. I to nie był jego dzień. Będący w ostatnim czasie w świetnej formie zawodnik nie trafił w Ludwigsburgu żadnego z pięciu rzutów z gry.
Warto wspomnień, że w składzie drużyny Selcuka Ernaka pojawił się już Luke Nelson, który jest bliski powrotu do gry po urazie mięśniowym. W Ludwigsburgu na parkiecie się jednak jeszcze nie pojawił.
MHP Riesen Ludwigsburg - Anwil Włocławek 86:81 (23:22, 17:25, 26:15, 20:19)
MHP Riesen: Ezra Manjon-Van Ewyk 30, Joel Scott 19, Hunter Maldonado 13, Justin Simon 11, Deane Williams 6, Johannes Patrick 5, Kellan Grady 2, Jonas Wohlfarth-Bottermann 0, Brandon Tischner 0, Juls Baumer 0, Lenny Anigbata 0
Anwil: Luke Petrasek 17, Ryan Taylor 13, Nick Ongenda 12, D.J. Funderburk 10, Justin Turner 9, Kamil Łączyński 7, Ronald Jackson 5, Karol Gruszecki 5, Michał Michalak 3, Bartosz Łazarski 0.