Pierwsza połowa przebiegała zdecydowanie pod dyktando gości z Sopotu. O ile jeszcze w kwarcie numer jeden gra długo była wyrównana, o tyle już w drugiej ćwiartce przyjezdni zdominowali boiskowe wydarzenia, bardzo mocno rozpoczynając drugą część.
Tym samym, od stanu 15:19, goście uciekli Dzikom najpierw na 10 punktów, a później swoją przewagę jeszcze podwyższali. Świetnie czuł się w tym fragmencie spotkania zwłaszcza Nahiem Alleyne, który trafił w krótkim odstępie dwie trójki. Już do przerwy wiadome było, że będzie to dla niego najlepszy występ w tym sezonie, gdyż po 20 minutach miał on na swoim koncie 13 pkt.
Wcześniej tylko raz przekroczył barierę 10 "oczek" - w starciu zakończonym dogrywką w Lublinie miał 11 pkt. Wśród gospodarzy z kolei najlepiej prezentowali się Janari Joesaar i Mateusz Szlachetka, ale byli mocno osamotnieni w swoich poczynaniach ofensywnych, efektem czego Dziki przegrywały do przerwy 29:44.
ZOBACZ WIDEO: Zrobiło się gorąco. Pokazała się w bikini na rajskiej plaży
Po kolejnych 10 minutach gracze trenera Żana Tabaka tylko poprawili swoją sytuację, podwyższając prowadzenie do 20 "oczek". Przez całą tę część wydawało się, że gości nie ma prawa spotkać już nic złego w tym meczu, ale wtedy nadeszła czwarta kwarta.
W niej zawodnicy Krzysztofa Szablowskiego bezlitośnie punktowali sopocian, którzy zupełnie zapomnieli, jak się gra w ataku. Dziki rozpoczęły tę część od zrywu 19:0! Olbrzymia w tym zasługa tercetu Szlachetka-Andersson-Mokros.
To właśnie ci gracze wpakowali zespół Trefla w olbrzymie kłopoty. Później dobrą akcją popisał się jeszcze John Fulkerson i było już 66:67. Wisienką na torcie była natomiast trójka z faulem autorstwa Szlachetki.
Oddech Treflowi dali jednak Nick Johnson i Jakub Schenk, ostatecznie nie pozwalając na to, by 30 minut wysiłku i budowania przewagi obróciły się wniwecz. Dziki pokazały jednak olbrzymią wolę walki i były bardzo bliskie odwrócenia losów rywalizacji, która wydawała się być przesądzoną już po trzech kwartach!
Dziki Warszawa - Trefl Sopot 71:76 (15:19, 14:25, 18:23, 24:9)
Dziki: Mateusz Szlachetka 18, Denzel Andersson 14, Janari Joesaar 12, John Fulkerson 9, Rickey McGill 5, Jarosław Mokros 4, Andre Wesson 4, Grzegorz Grochowski 3, Maciej Bender 2.
Trefl: Nick Johnson 16, Nahiem Alleyne 13, Jakub Schenk 13, Geoffrey Groselle 12, Jarosław Zyskowski 9, Mikołaj Witliński 7, Aaron Best 4, Darious Moten 2.