W ostatnich tygodniach Memphis pokonuje przed własną publicznością topowe zespoły. Grizzlies ograli już Dallas Mavericks, Cleveland Cavaliers, a w niedzielę uporali się z Denver Nuggets. Każda z tych drużyn jest liderem w swojej dywizji. Jeśli do tego dodamy minimalnie przegrany mecz z Boston Celtics, to możemy mówić o zwyżce formy klubu ze stanu Tennessee.
- To buduje naszą pewność siebie. Mamy młody zespół i jeśli wygrywamy w takim stylu jak dzisiaj, to wierzymy że jako zespół, możemy pokonać każdego - mówił bohater gospodarzy Zach Randolph. Doświadczony podkoszowy, który od początku sezonu bardzo dobrze czuje się w ekipie Niedźwiadków, zdobył 32 punkty i miał aż 24 zbiórki (rekord kariery).
W pierwszej połowie miejscowi prowadzili różnicą nawet 23 punktów. Po przerwie niewiele brakowało, aby tą przewagę roztrwonili. Wszystko za sprawą Carmelo Anthony’ego, który 25 punktów zdobył właśnie w dwóch ostatnich kwartach. Na całe szczęście dla Memphis, końcówka należała do nich. Co ciekawe, Randolph trafił "trójkę" na 100:91, choć specjalistą w tym elemencie nigdy nie był. Warto podkreślić, że Denver musieli tego dnia radzić sobie bez Chauncey’a Billupsa.
Nie ma Dirka Nowitzkiego, nie ma problemu. Dallas po raz pierwszy w tym sezonie zagrało bez swojego kontuzjowanego lidera i wygrało bardzo ważny mecz z Cleveland Cavaliers. Niemieckiego skrzydłowego w pierwszej piątce zastąpił Tim Thomas, który z 22 punktami niespodziewanie okazał się najlepszym strzelcem zespołu. Kluczem do wygranej był jednak inny element - defensywa.
LeBron James uzbierał co prawda 25 oczek, lecz tylko dwa w ostatniej kwarcie. Z kolei Shaquille O’Neal w całym meczu oddał zaledwie jeden rzut z gry i zakończył zawody z pięcioma punktami. To najgorszy wynik Wielkiego Kaktusa od czasu kiedy przybył do Kawalerii. - Właśnie dlatego oni są jednym z najlepszych zespołów w lidze. Nawet kiedy nie ma Dirka Nowitzkiego, mają w swoich szeregach graczy formatu All Star: Josh Howard, Jason Terry czy Jason Kidd. Dodatkowo Tim Thomas zagrał świetny mecz - chwalił rywali King James.
Dla Mavs było to szóste zwycięstwo w ostatnich siedmiu spotkaniach. Obecnie legitymują się bilansem 20-8, identycznym jak Cavs. Cleveland zagra jednak następne cztery z pięciu meczów na wyjeździe. Niedzielna batalia była szczególna dla Jamesa, który rozegrał mecz numer 500. w swojej karierze.
Po niespodziewanej porażce z Philadelphią 76ers, Boston Celtics znów wygrywają. Mistrzowie NBA sprzed dwóch sezonów zaaplikowali Minnesocie Timberwolves aż 122 punkty, co jest ich rekordem w bieżących rozgrywkach. 29 oczek zdobył Paul Pierce, perfekcyjny zza linii 7,24m (6/6). Kapitan Celtów powetował sobie tym samym ostatnie mecze, w których nie zdobywał zbyt wielu punktów. Celtowie z bilansem 21-5 są najlepszą ekipą na Wschodzie.
Toronto Raptors - New Orleans Hornets 98:92 (26:22, 25:25, 25:22, 22:23)
(C. Bosh 25 (11 zb), J. Jack 15, H. Turkoglu 14 - D. West 21 (12 zb), E. Okafor 16 (11 zb), P. Stojakovic 12)
Memphis Grizzlies - Denver Nuggets 102:96 (33:19, 28:24,19:24, 22:29)
(Z. Randolph 32 (24 zb), R. Gay 19, M. Gasol 14 (13 zb) - C. Anthony 41, Nene 19, K. Martin 12)
Boston Celtics - Minnesota Timberwolves 122:104 (34:19, 32:22, 26:31, 30:32)
(P. Pierce 29, R. Allen 20, T. Allen 15 - J. Flynn 21, A. Jefferson 20 (11 zb), D. Wilkins 18)
Detroit Pistons - Los Angeles Lakers 81:93 (19:31, 19:25, 24:27, 19:10)
(R. Stuckey 16, J. Jerebko 15, A. Daye 10 - K. Bryant 28, A. Bynum 16, R. Artest 14)
Miami Heat - Portland Trail Blazers 95:102 (25:21, 23:24, 21:26, 26:31)
(D. Wade 28 (10 as), Q. Richardson 22, M. Beasley 17 - B. Roy 28, L. Aldridge 23, A. Miller 17)
Dallas Mavericks - Cleveland Cavaliers 102:95 (25:26, 27:24, 21:17, 29:28)
(T. Thomas 22, J. Terry 19, J. Howard 14 - L. James 25, D. West 18, A. Varejao 13)
New York Knicks - Charlotte Bobcats 98:94 (16:14, 35:31, 25:25, 22:24)
(W. Chandler 26, D. Gallinari 21, D. Lee 15 (15 zb) - R. Felton 27, T. Chandler 13 (14 zb), F. Murray 12)