W Słupsku tamtejsza ekipa Energi Czarnych zmierzy się z silnym Treflem Sopot. W pierwszym starciu górą byli koszykarze z Trójmiasta, choć widowisko stało na bardzo niskim poziomie. Czy tym razem będzie podobnie? Podopieczni Igora Miglinieksa nie zachwycają w obecnych rozgrywkach, ale Łotysz tym razem będzie miał do dyspozycji wszystkich zawodników, z Chrisem Danielsem na czele. Amerykanin powrócił już do treningów, i wzmocni siłę podkoszową "Czarnych Panter" w pojedynku z teamem Karlisa Muiznieksa. Sopocianie byli ostatnio w gorszej dyspozycji, co wykorzystali zawodnicy Polonii Azbud oraz Polpharmy, ale przed tygodniem beniaminkowi udało się przełamać impas, wygrywając w Kołobrzegu z Kotwicą. Nie da się ukryć, że najsilniejszymi ogniwami są Iwo Kitzinger oraz Saulius Kuzminskas. To właśnie na tej dwójce będzie spoczywał ciężar zdobywania punktów. Gospodarze mają aż sześciu zawodników, którzy zdobywają co najmniej 10 oczek, ale goście są znani z bardzo dobrej defensywy. Kto okaże się lepszy w tej batalii? Smaczku tej rywalizacji dodaje fakt, iż będzie to pojedynek dwóch łotewskich szkoleniowców. Obecnie lepiej ocenia się trenera Trefla, ale Miglinieks zrobi wiele by jego zespół zaczął w końcu zwyciężać. Wszak rozpoczyna się już runda rewanżowa, gdzie liczy się każda wygrana...
Niezwykle frapująco zapowiada się również pojedynek Polonii Azbud Warszawa z AZS-em Koszalin. Obie ekipy po pierwszej rundzie legitymują się identycznym bilansem spotkań (6-7), ale wyżej w tabeli są "Czarne Koszule". W pierwszym starciu górą byli jednak "Akademicy", którzy wygrali przed własną publicznością 92:78. Czy uda im się wywieźć dwa cenne punkty z trudnego terenu? Na to pytanie trudno odpowiedzieć, jednak nie trudno zauważyć, że koszalinianie złapali drugi oddech. Pod wodzą Mariusza Karola zespół ten prezentuje się zdecydowanie lepiej, czego dowodem są trzy zwycięstwa z rzędu. Identyczną passę mają gracze Wojciecha Kamińskiego, dla których obecnie liczy się awans do play off. Roszady kadrowe w stołecznym zespole wypadły korzystnie. Eddie Miller i Harding Nana są bardzo ważnymi postaciami Polonii Azbud, i bez nich nie "Czarne Koszule" nie zajmowałyby 7. pozycji. W obu drużynach nie brak znanych, solidnych nazwisk, więc o losach zadecyduje dyspozycja dnia, oraz przygotowanie taktyczne do zawodów.
Polpharma Starogard Gdański stanie w szranki ze Sportino Inowrocław. Spotkanie to ma jeden, ale bardzo frapujący podtekst. Szkoleniowcem gospodarzy jest Milija Bogicević, który w poprzednim sezonie był asystentem Andrzeja Kowalczyka, pierwszego trenera gości. Tym samym dojdzie do pojedynku ucznia z mistrzem. Kto wyjdzie z tego meczu górą? Zdecydowanym faworytem są "Kociewskie Diabły", które spisują się w obecnym sezonie bardzo dobrze. Koszykarze Polpharmy jeśli marzą o wysokim miejscu po rundzie zasadniczej, nie mogą sobie pozwolić na porażkę z ostatnim zespołem ligi. Z kolei gracze inowrocławskiego teamu będą walczyć z całych sił o dwa punkty, które są dla nich na wagę złota. Sportino jest bowiem czerwoną latarnią PLK i jeśli natychmiastowo nie poprawi swojej gry i wyników, będzie głównym kandydatem do spadku.
Anwil Włocławek, drugi zespół po pierwszej rundzie, podejmie Polonię 2011 Warszawa. Podopieczni Igora Griszczuka ostatnio nie byli w najlepszej formie, ale trudno się spodziewać porażki u siebie, z przedostatnim zespołem w lidze. Beniaminek PLK, w którego składzie są wyłącznie Polacy walczy za każdym razem, często prowadząc nawet w czwartej kwarcie, ale w ostatnich minutach brakuje im stoickiego spokoju i skuteczności. "Rottweilery" nie przegrały jeszcze przed własną publicznością, i raczej po wtorkowym starciu utrzyma się ten stan. W barwach Anwilu nie ujrzymy Alexa Dunna, zaś niepewny jest występ Rasharda Sullivana, ale nawet brak tego duetu podkoszowców, wciąż włocławianie mają wielką przewagę potencjału oraz doświadczenia. Bardzo ciekawie zapowiada się pojedynek emerytowanego Andrzeja Pluty z wielką nadzieją polskiej koszykówki, Dardanem Berishą.
Walki nie powinno zabraknąć w Kołobrzegu. Miejscowa Kotwica nie rozpieszcza w obecnych rozgrywkach swoich kibiców, ale kibice wciąż mają nadzieję na lepszą postawę "Czarodziei z Wydm". Być może początek drugiej rundy, odmieni oblicze tego teamu. Wszak rywal jest z całą pewnością w zasięgu kołobrzeskich graczy. PBG Basket Poznań, bo o tym zespole mowa, wciąż ma wiele do poprawienia. Zatrudnienie Dejana Mijatovicia ma na celu skorygowanie wszystkich błędów, i szybką poprawę wyników. Jednak czy będzie ona aż tak ekspresowa? Klub ze stolicy Wielkopolski gra bardzo chaotycznie, często bez pomysłu, bardzo słabo w obronie - na poprawę trzeba więc sporo czasu. Czas jednak goni gości, którzy muszą zwyciężać, jeśli myślą o dobrej lokacie po rundzie zasadniczej. Zapowiada się więc interesujące widowisko, w którym zawodnicy obu ekip dadzą z siebie wszystko, by dopisać do swojego dorobku dwa punkty.
Wydaje się, że bez szans na zwycięstwa są Znicz Jarosław i Stal Stalowa Wola. Obie drużyny grają zaskakująco dobrze w tym sezonie, ale rywali mają z górnej półki. Podopieczni Dariusza Szczubiała zmierzą się z niepokonanym Asseco Prokomem Gdynia, zaś beniaminek dowodzony przez Bogdana Pamułę stanie w szranki z rozpędzającym się PGE Turowem Zgorzelec.
Anwil Włocławek - Polonia 2011 Warszawa, wt. 29 grudnia godz. 18:00
Kotwica Kołobrzeg - PBG Basket Poznań, wt. 29 grudnia godz. 18:00
PGE Turów Zgorzelec - Stal Stalowa Wola, wt. 29 grudnia godz. 18:00 (TVP Sport)
Energa Czarni Słupsk - Trefl Sopot, wt. 29 grudnia godz. 18:15
Polonia Azbud Warszawa - AZS Koszalin, wt. 29 grudnia godz. 19:00
Polpharma Starogard Gdański - Sportino Inowrocław, wt. 29 grudnia godz. 19:00
Asseco Prokom Gdynia - Znicz Jarosław, śr. 30 grudnia godz. 17:00