Utrzymać zwycięską passę - zapowiedź spotkania Asseco Prokomu Gdynia - Znicz Jarosław

Już w najbliższą środę Mistrzowie Polski zmierzą się z piątą drużyną ligi, Zniczem Jarosław. Patrząc na miejsca w tabeli PLK obu drużyn, można stwierdzić, że to spotkanie może być ciekawe. Jednak znając realia, faworytem jest z drużyna z Gdyni.

Asseco Prokom Gdynia jeszcze nie przegrał żadnego ligowego spotkania. Mistrzowie Polski, jak na razie nie mieli godnego rywala w PLK poza ostatnim meczem z PGE Turowem Zgorzelec, kiedy wygrali po dogrywce jednym punktem. Główną siłą napędową lokomotywy Tomasa Pacesasa jest Amerykanin Qyntel Woods, który póki co nie zamierza zwalniać tempa. Aktualnie w naszej rodzimej lidze nie ma żadnego obrońcy będącego wstanie powstrzymać niskiego skrzydłowego zespołu z Gdyni. Kolejnymi mocnymi punktami drużyny Pacesasa są David Logan oraz Daniel Ewing, którzy mają ogromny wkład w zwycięstwa zespołu. Odejście Pape Sowa pokazało, że Asseco Prokom ma wreszcie jakąś bolączkę, którą należy wykorzystywać w PLK. Adamowie Hrycaniuk oraz Łapeta reprezentują dobry poziom, jednak mają częste wahania formy. Podobnie Jan-Hendrik Jagla, który również nie potrafi utrzymać zadowalającej dyspozycji i w kontekście jego osoby mówi się coraz głośniej o transferze do ligi włoskiej, podobno jest już po słowie z jedną drużyną z tamtejszej ligi.

Przeciwnikiem Mistrzów Polski jest drużyna z Jarosławia prowadzona przez byłego reprezentanta Polski Dariusza Szczubiała. Trener Szczubiał zdecydował się oprzeć siłę gry w ataku na trzech anonimowych, aczkolwiek jak się okazuje solidnych Amerykanach. Keddric Mays, Jeremy Chappell oraz podkoszowy John Williamson, bo o nich mowa zdobywają ponad sześćdziesiąt procent punktów całej drużyny. Ci młodzi zawodnicy już nie raz udowodnili, że potrafią zagrać coś nietuzinkowego, tym samym zaskoczyć swojego przeciwnika. Reszta składu Znicza Jarosław to generalnie zawodnicy nie wnoszący niczego specjalnego do drużyny, mający do wykonania konkretne zadanie. Mimo, że głównie gra zespołu opiera się na trzech amerykańskich zawodnikach, okazuje się, że można osiągnąć dobry wynik. Piąte miejsce w tabeli to z pewnością spora niespodzianka, ale również ogromne wyzwanie dla tej ekipy.

Choć Asseco Prokom Gdynia w pierwszym spotkaniu pokonał Znicz Jarosław 98:65 to trzeba przyznać, że mecz może być ciekawy. Szczególnie interesujące mogą być poczynania trenera Tomasa Pacesasa, który nie mając już do dyspozycji Pape Sowa będzie musiał zmienić taktykę pod Adama Łapetę. Ciągle nie wiadomo, co dalej z niemieckim skrzydłowym Jaglą, czy będzie mu dane zagrać więcej niż trzy minuty, a może już w środę się okaże, że również został rozwiązany z tym zawodnikiem kontrakt. Faworytem tego spotkania jest Asseco Prokom Gdynia, pytanie tylko jak wysokie zwycięstwo odniosą gospodarze.

Spotkanie rozpocznie się o godzinie 17.00 w Hali Widowiskowo-Sportowej w Gdyni.

Źródło artykułu: