Puchar Europy: CCC wygrywa, ale odpada

Przegrana w wyjazdowej potyczce różnicą aż 24 punktów stawiała zawodniczki CCC w bardzo trudnym położeniu przed rewanżem. Co prawda "Pomarańczowe" prowadziły już nawet 17 punktami, ale po fatalnym pierwszym meczu odpadły z europejskich pucharów. Katem polkowickiego zespołu okazała się Courtney Paris. Amerykańska środkowa Botas Sporu zagrała kapitalnie, kończąc spotkanie z dorobkiem 23 punktów i 14 zbiórek.

W tym artykule dowiesz się o:

Polkowiczanki już po pierwszym meczu były w bardzo trudnym położeniu, gdyż Botas Spor pierwszy mecz rozstrzygnął na swoją korzyść różnicą aż 24 punktów. Dodatkowo na rewanż do Polkowic turecki zespół przybył wzmocniony amerykańską środkową Courtney Paris, która jak się później okazało, była najjaśniejszym punktem Botasu.

Krzysztof Koziorowicz w składzie CCC dokonał natomiast jednej zmiany, w porównaniu z pierwszym meczem i w składzie "Pomarańczowych" pojawiła się Ryan Coleman zamiast Nadii Parker, a to okazało się dobrym posunięciem.

CCC rozpoczęło znakomicie, z dużym zaangażowaniem i animuszem, a to miało przełożenie na wynik. Znakomicie od pierwszych minut grały Daria Mieloszyńska oraz Amisha Carter. Po trójce tej pierwszej na minutę przed końcem pierwszej kwarty "Pomarańczowe" prowadziły już 24:12, a wśród kibiców zapanowała euforia, która jednak uciszyła Durdane Gumusay również trafiając zza linii 6,25.

Drugą kwartę od 3 punktów rozpoczyna Paris i przewaga CCC stopniała już tylko do 6 punktów. Polkowiczanki ruszyły jednak do ponownego ataku. Nadal znakomicie grały Carter i Mieloszyńska, a przewaga CCC znów sięgnęła dwucyfrowego poziomu. Dodatkowym problemem tureckiej ekipy były problemy z przewinieniami Paris, gdyż ta po jednym ze swoich przewinień została przez sędziów ukarana dodatkowo przewinieniem technicznym, co w sumie złożyło się na trzy faule koszykarki i drogę na ławkę rezerwowych. Podopieczne Koziorowicza szybko wykorzystały ten fakt i odskoczyły na 17 punktów, ale rywalki kwartę kolejny raz zakończyły trójką, tym razem w wykonaniu Didem Suer.

Po zmianie stron koszykarki tureckiego Botasu zanotowały run 13:0 i zminimalizowały straty do zaledwie 1 oczka. W tym momencie jasne stało się, że odrobienie strat z pierwszego meczu, to już tylko sfera marzeń. Jak w transie grała w tym momencie Paris, która wyszła na parkiet żądna triumfu. Równie skutecznie wspierała ją Sharnee Zoll, która w 25 minucie doprowadziła do remisu 47:47. Po trzech kwartach polkowiczanki wróciły na prowadzenie, ale 3 oczka w porównaniu do 24, jakie potrzebowały, były tylko kroplą w morzu..

Ostatnia kwarta była już tylko czystą formalnością dla koszykarek z Turcji. Ostatecznie CCC wygrało całe spotkanie, ale jedynie 69:64, a to przecież dużo za mało, żeby myśleć o awansie do dalszych gier w Pucharze Europy.

Botas Spor do triumfu poprowadziła znakomita tego wieczoru środkowa Courtney Paris. 23-latka zakończyła spotkanie z dorobkiem 23 punktów i 14 zbiórek. Znakomicie wspierała ją Sharnee Zoll, której w statystykach zapisano 17 punktów, 5 zbiórek, 4 asysty i tyle samo przechwytów.

Po znakomitej pierwszej połowie CCC miało szanse i nadzieje na odrobienie strat z pierwszej potyczki. Na przełomie pierwszej i drugiej połowy podopieczne Koziorowicza straciły jednak 16 kolejnych punktów i właśnie ten fragment okazał się kluczowy.

W CCC tradycyjnie najlepszą była Amisha Carter z kolejnym double-double na koncie. Tym razem amerykańska podkoszowa wywalczyła 22 oczka i 10 zbiórek. 17 punktów dodała reprezentacyjna skrzydłowa Daria Mieloszyńska.

CCC Polkowice - Botas Spor 69:64 (24:15, 21:16, 11:22, 13:11)

CCC: A.Carter 22 (10 zb), D.Mieloszyńska 17, R.Coleman 7, M.Babicka 7, A.Pietrzak 5, N.Trafimava 5, J.Jeziorna 4, V.Bortelova 2

Botas Spor: C.Paris 23 (14 zb), S.Zoll 17, D.Gumusay 11, N.Uzun 6, D.Suer 3, P.Gulbag 2, J.Kajdacsi 2, D.Cigil 0, S.Tabakci 0, G.Takmaz 0

W pierwszym meczu Botas Spor wygrał 74:50 i dzięki temu uzyskał awans do kolejnego etapu Pucharu Europy.

Źródło artykułu: