Chris Daniels z Energi Czarnych Słupsk jest kolejnym zawodnikiem, po Jeremy Chappelu ze Znicza Jarosław, który nie wystąpi w Pojedynku Gigantów. Amerykanin, który w Polsce występuje już czwarty sezon od jego początku zmaga się z urazem pleców, przez który miesiąc czasu leczył się w Stanach Zjednoczonych. Powrócił jednak do klubu ze Słupska, ale jak sam twierdzi, nie chce ryzykować nawrotu kontuzji w meczu towarzyskim.
- Na pewno taki mecz jak Pojedynek Gigantów PLK jest super zabawą dla koszykarzy i kibiców. Ja jednak jak powszechnie wiadomo mam w tym sezonie spore problemy z plecami i nie tylko ja nie chciałbym ryzykować odnowienia kontuzji, ale także nie chciałby tego mój klub. Najlepszym rozwiązaniem będzie więc jak nie wystąpię w niedzielę we Wrocławiu - tłumaczy specjalnie dla portalu SportoweFakty.pl, Daniels.
Wspomniany wcześniej Chappel również boryka się z urazem pleców. Podczas jednego z treningów doznał urazu mięśni grzbietu i musi pauzować przez tydzień. Dlatego też w konfrontacji reprezentacji Polski z drużyną zagranicznych gwiazd Polskiej Ligi Koszykówki jego miejsce zajmie Keddrick Mays, który wraz z Chappelem i innym Amerykaninem, Johnem Williamsonem stanowią o sile jarosławskiej drużyny.